Z tego, co widzę to typy z telefonami dobrze znają gościa za kierownicą. Jeśli dobrze rozumiem, to musieli z nim ćpać, chlać, gość wpadł na pomysł, by wsiąść do Golfa i pojechać, i pewnie standardowa gadka "Stary, nie zrobisz tego" "Ja nie zrobię? Potrzymaj mi flachę". Zajebiści znajomi i zajebiści koledzy, że zamiast powstrzymać go przed zasraniem sobie życia, to stanęli w bezpiecznej odległości i wszystko nagrywali. W najlepszym wypadku prawko odebrane na kilka lat, kilkunastostysięczna grzywna, zawiasy i kupa innych nieprzyjemności, które jeszcze dekadami będą się za typem ciągnąć. A jak kierowca jest znany policji to i odsiadka. Na kumpli zawsze można liczyć. Menelski, brudny ch*j do mordy typowi z Golfa jak i tym pedałom z telefonami. No i oczywiście zapłaci za każdy rozj***ny znak drogowy, bo po narko / pijaku OC nie działa i płacisz za wszystko z własnej kieszeni, choćby to miało i 20.000.000 zł kosztować.