18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Mężczyźni po ślubie

dOpieca • 2013-11-24, 16:36
Panie dzielą się nawykami swoich mężów , dużo ale miło się czyta. Naśmiałem się sporo






A powracają do niego ma kilka wad...

- nie spuszcza wody jak robi siku :// bardzo mi wstyd za niego jak można o tym nie pamiętać mówiłam mu już ale on się tylko złości.

- często ma jakieś kleksy na gaciach kupiłam mu białe bokserki i jak przyjechałam do niego to zauważyłam że po praniu mają na dup**e brązową plamę...

- jak coś zje odbija mu się jak staremu dziadkowi.... :/

- cały czas ma gile w nosie i mu wystają ja nie wiem co to jest że cały czas się ma gile... teraz mu zwracam na to uwagę ale kiedyś to się wstydziłam i niejednokrotnie wtarł je w moje włosy..:/ i wannie jak się kąpiemy to też mu wystają i potrafi je wwalić do wody ..:/

- zdarza mu się kąpać i jak wyjdzie i chce mu zrobić dobrze to czuje że nie jest do końca umyty ..:/

- ogólnie myje go co 2 -3 dni i często śmierdzi szczochami i aż mnie odrzuca w seksie oralnym... :/

- kiedyś jak robiliśmy 69 to robiliśmy to w odwrotnej pozycji.. i on był na górze i widziałam jak w tyłku na włosach miał zaschniętą kupę :/ a do tego coś z jego tyłka wyleciało mi na czoło i śmierdziało... myślałam że zwymiotuje na miejscu....

- ma cały czas brudne uszy myje je palcami ale co to da jak ma duże palce wiec w dziurkę nie wejdą a potem chce żebym mu popieściłam uszko..

- ma cały czas takie ostre stopy i mnie nimi drapie

- śmierdzą mu często nogi bo nosi skarpetki 2 -3 dni to samo z bokserkami.

- siorbie jak pije herbatę

- zamiast tak mówi JO Jak jakiś chłop ze wsi

-no chyba wszystko dużo tego wiem czasami się zastanawiam jak ja to mogę wytrzymać ale kocham go bardzo i nie mogła bym bez niego żyć więc pozostaje mi albo się przyzwyczaić albo zmienić go z tymi jego okropnymi przyzwyczajeniami...






Mojego faceta można bez przerwy podziwiać jak trzyma kabanosa albo żre jakąś kiełbase i to jeszcze z taką zawziętością jakby ktoś chciał mu zabrać czasem kiedy chce gryza to sie nawet nie podzieli ham. Pierdzi na zawołanie, czasami kiedy go o coś pytam to mi piardem odpowiada albo prosi żeby go pociągnąć za palec.Mówi też np. uwaga!! i puszcza bąka niemal że gra melodie. zaproponowałam mu kiedyś żeby wsadził sobie korek w d**e a w chwilach wściekłości życze żeby mu d**a wybuchła.Pewnego dnia jadł śledzie i zaczęłam sie z nim droczyć to mnie za kare oblizał( tak jak krowa to robi) myślałam że go zabije



Mój facet ma chemorojdy i wkłada sobie palec w otworek i sie drapie.
ma przy tym taki wyraz twarzy jakby dostał orgazm.Najgorzej sie męczy kiedy ma na sobie spodnie bo trudno mu powiercić w swoim
kropku.Prawie wszystkie bokserki mają dziure na dupie i prośi zeby mu kupić nowe. On sie w ogóle przy mnie nie krępuje.Kiedyś
wyciągnął sobie gila takiego że zwisał mu z palca i jeszcze nim potrząsał, byłam przerażona, gonił mnie po całym mieszkaniu
zeby mi go przykleić



Mój mąż to już w ogóle niezły talent.
- Ślini się w nocy strasznie, wymieniałam już mu 3 poduszki.
- Zostawia pod poduszka zaschnięte kozy, fuuuuj!
- Śpi w koszulce, w której chodził cały dzień (rąbał drzewo, grzebał przy aucie itp) Rano go zrypałam o to, że się nie wykąpał i na dodatek poszedł spać w tej koszulce. Często mu się to zdarza.
- Jak ściąga skarpetki to wygrzebuje nimi bród między paluchami.
- Drapie się po głowie strzepując łupież z głowy.
- Zapomina do czego służy szczoteczka i pasta do zębów, często ma resztki jedzenia na zębach ten biały nalot.
- Na tyłku ma dziury na slipkach, dość często muszę kupować nowe, chociaż on woli te z dziurami.
- Jak już idzie się wykapać to zostawia po sobie dużo włosów i tych i tamtych.
Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę.




Mój mąż chodzi po domu w bokserkach i kiedy siada, przynajmniej połowa klejnotów wypada mu z nogawki (bokserki są odpowiednio rozciągnięte). Wieczorem ma rewolucję w żołądku i odgłosy z jego trzewi nie pozwalają mi zasnąć. Godzinami zajmuje WCet, musi czytać siedząc na tronie, jak zabiorę z kibelka wszystkie gazety, to czyta naklejki na środkach czystości.




Moje kochanie ma owłosiony tyłek. Ponieważ do moich, powiedzmy, obowiązków należy masowanie jego wielkiego cielska również tyłka (co uwielbia) któregoś dnia myślałam, że udławię się ze śmiechu jak dostrzegłam zaplątane między kędziorami zaschnięte resztki kupy. Widocznie kupa wolała przylgnąć do owłosienia niż do papieru toaletowego. Och mówię wam jaki miałam ubaw. do tej pory gdy sobie o tym przypomnę prycham śmiechem




której mąż zachowuje się jakby był z epoki kamienia łupanego, zupełnie nie zwraca uwagi na to, ze obok niego są inni ludzie, czy jest to obiad w restauracji, czy domowa impreza u nich lub u znajomych. Podam kilka przykładów jego zachowania ( tylko nie zwymiotujcie), przysięgam że nie wymyśliłam tego.
1. wyciska pryszcze przy wszystkich, albo je rozdrapuje i ogląda co wydrapał
2. wkłada palucha do pępka, wierci w nim a potem go wącha
3. obcina przy wszystkich paznokcie u nóg
4. zaprasza gości na domową imprezę i wita ich w samych majtkach, dopiero jak gdzieś wszyscy wychodzimy to się ubiera
5. kiedyś miał kciuka w gipsie (w lecie) i caly czas go wąchał
6. wącha miód który wygrzebuje z uszu
7. drapie się po łbie i wącha palce
8. wkłada rękę w gacie i tez wącha
9. bek bez krępacji wszędzie- w restauracji, pubie, na imprezie sylwestrowej-wszędzie!
10. pierdzi też nierzadko przy wszystkich
11. kiedyś na imprezie w knajpie nasikał do szklanki a potem wlał to do kwiatka
12. ma manię pokazywania wszystkim (jak się napije) d**y i przyrodzenia, w ogóle czesto ściąga te majty
13. dłubie w zębach, oglada co wydłubał i zjada





1) Wyciska pryscze na prawo i lewo, zolte kropelki tryskaja w najlepszym wypadku na lustra a tak scisle rzecz biorac nie da sie ich lotu matematcznie okreslic...
2)Pobija wlasne rekordy w pierdzeniu, to sport a sport = zdrowie
3) fetyszyzm skarpetkowy... tj wyciera czlonka w skarpetki
4)jest bardzo sprawny w obgryzaniu paznokci u nog
5)nosi te same ubrania i od czasu do czasu perfumuje je moimi perfumami (raz byl to odswiezacz toaletowy) albo jak wyraznie: czarne na bialym to przeciera chusteczkami nawilzajacymi
6) raz chcial sobie ogolic nozki i zapchal golarke
7) nie myje rak po ubikacji, bo rzekomo anatomicznie nie brudzi sie przy tym
8) potrafi uzywac tych samych naczyn co kot
9) wytarl kiedys kibel gabka do mycia naczyn, umyl gabke i potem myl nia naczynia
10)nie myje za czesto zebow gdyz uwaza ze to dzieki temu wlasnie nie ma prochnicy




Ale tak naprawde (to oczym tutaj nie czytalam) a chcialam opisac to pewien specyficzny rytual porannych ablucji mojego pierniczka (on do mnie mowi ciasteczko). Otoz moj kochany myje sie praktycznie tylko rano (zeby, twarz itd, ale juz nie nogi - nogi tylko raz w tygodniu przy zmianie skarpetek, o czym bedzie dalej), ale za to dosyc dokladnie. To co jest hmmm... powiedzmy innego w porannej toalecie mojego pierniczka to uskutecznianie higieny miejsc intymnych, a wiec krocza. Otoz moj mezus siada na wannie okrakiem, namydla malego i tylek, splukuje i zaczyna higiene dziurki czyli anala. Wsadza sobie w tylek palec i zaczyna go czyscic. Oczywiscie wydlubuje kupe, ktora splukuje pod wanna, a gdy w trakcie tych zabiegow sprowokowana kiszka odda stolec, lapie go w reke i wywala do kibla. Dla mnie totalna zaj**oza.

No panie przygotujcie się , macie tu coś żeby to sobie lepiej wyobrazić


feranos

2013-11-24, 20:52
Wow o ile prawie nigdy nic mnie nie rusza, tutaj myślałem, że porzygam się już przy piątym wpisie. Nieźle k***a.

AnalTerror666

2013-11-24, 21:01
Ciekawe ile kleksów ,,pan pierdziel" zaj***ł w trakcie robienia materiałów.... w sumie to nie, nie ciekawe.

timmy77

2013-11-24, 21:05
Ja pie**ole, jak przeczytałem ostatnie to się wyj***łem krzesłem do tyłu ze śmiechu xD

sylwia1454

2013-11-24, 21:07
saves napisał/a:

Kobieta po ślubie:
-Głowa mnie boli...


po tym co tu przeczytałam stwiedzam że mnie to nie dziwi :D

dumad

2013-11-24, 21:09
no fajny temat



super


i te przerwy między tekstami


tak powinno być wszędzie


na wypracowaniach



i w innych dokumentach tekstowych




a tak ogólnie to piwo leci




ale nie za tekst



za te odstępy oczywiście


:szczerbaty:

wajnona

2013-11-24, 21:10
@white89 Jestem zaręczona i z przyszłym mężem mieszkam już 2 lata, póki co jeszcze się nie przepoczwarzył :P

dOpieca

2013-11-24, 21:25
dumad napisał/a:

no fajny temat



super


i te przerwy między tekstami


tak powinno być wszędzie


na wypracowaniach



i w innych dokumentach tekstowych




a tak ogólnie to piwo leci




ale nie za tekst



za te odstępy oczywiście


:szczerbaty:




Przynajmniej

jeden

domyślił

się

jaki

jest

przepis

na

piwa

wajnona napisał/a:

@white89 Jestem zaręczona i z przyszłym mężem mieszkam już 2 lata, póki co jeszcze się nie przepoczwarzył :P



2 miesiące po ślubie pojawi się dymek ,,PUF,, jak z komiksu o starzeniu się japonek , pojawi się gość widoczny na filmiku po czym walnie soczystego bąka i sapnie

wajnona

2013-11-24, 21:44
@up Odynie uchroń! :P

Shi

2013-11-24, 21:59
Z drugiej strony, właśnie dlatego śmieszy mnie to całe stwarzanie pozorów, gdy się kogoś poznaje. Przesadna kultura, uprzejmość, niecodzienne zachowania. Dopiero po zamieszkaniu razem, można się naprawdę poznać, a kobiety zastanawiają się, gdzie się podział ich książę (którego zresztą nigdy nie było). Jak kochać, to z wadami. ;)

Icepick

2013-11-24, 22:08
Sk***ysyn!!! Przyrdzewiał trochę tu i ówdzie :ok***a:

xXDoggXx

2013-11-24, 22:12
szczerze powiem że nie doczytałem do końca, wymiękłem :D chyba za delikatny jestem na tego typu zachowania

masterwow

2013-11-24, 22:27
warczy na swoich burek jeden...

Kuriki

2013-11-24, 22:27
Oto faceci z gatunku menelus domovus. Współczuję ludziom, którzy z nimi sypiają bo mają tak niskie wymagania. Ale najlepsze jest to narzekanie na syfiastego wybranka. Jak się idzie do łóżka z zafajdanym jaskiniowcem to się k***a nie narzeka na smród :evil: Leż tępa c**o w tym syfie przy mężusiu skoro go tak ubóstwiasz. Ludzie są tacy poj***ni... :catfacepalm:

Miranda

2013-11-24, 22:41
Horror. Dotrwałam tylko do 3 historii.

jv69

2013-11-24, 22:42
I dlatego przed ślubem należy zamieszkać razem. Nie dotrwałem do końca, bo rzygać mi się chce jak czytam o takich k***a flejach. Co jak co, ale mydłem i golarką chyba każdy umie się posługiwać. W ogóle k***a nie rozumiem dlaczego po ślubie wszystko się zmienia, jeżeli dbamy o siebie przed, to k***a i po należy się starać. Poza tym wymagam od ukochanej, żeby była pachnąca i gładziutka to również "trzymam formę". Proste. Ponadto należy się cieszyć sobą nawzajem, nie tylko mentalnie, ale (przede wszystkim) fizycznie, i to jak najdłużej :D Jeżeli chcesz mieć fajną laseczkę to k***a najpierw zadbaj o siebie. :)

Dziękuje.