Właściciel sprzętu mówi do kierownika firmy rozładunkowej:
-poproszę numer ubezpieczenia,
-panie, jakiego ubezpieczenia? My jesteśmy profesjonalistami, my nie potrzebujemy
Instalowałem kilka maszyn, jedna za 1.500.000€ i nie było miejsca na pomyłkę. Dźwig na zewnątrz hali, dach otwarty, 32tony a dźwigowy na maszynie 600t uśmiechnięty bo ma pół tony na dźwigu zapasu na takim wysięgu.
Koszt operacji dźwigowej 150.000€
I cyk atest na zawiesie wczoraj się skończyło pyk i ubezpieczenia ni ma ;D
Jakie zawiesie? Tam pręt jest włożony luźno przez otwory w cokole i w momencie szarpnięcia przesunął się w stronę dźwigu. Chwilę później wysunął się z pętli od strony nagrywającego i boom! Tam powinny być oryginalne otwory do przykręcenia "ucha" czy "uszu" do rozładunku. Przyoszczędzili?
Jak znam życie, to pan Zenek "nie takie sprzęty rozładowywał".