Nie mogli załatwić tego w zaciszu plebanii?
Żeby tak proboszcz szalał publicznie z niezadowolonym ministrantem.
Nie na tej co macior z rydzolem twego ojca r*chalina tej samej plebanii, na której michnik r*chał ci ojca?
To jest sprawa pomiędzy ojcem a synem.
I duchem świętym.
Jakiś bękart i zulu gula, gra wstępna