Ja jestem w stanie akurat to zrozumieć, spójrzmy na to ze strony ludzi którzy mogą poczuć się urażeni. 100 lat temu, kiedy rasizm w sumie był na początku dziennym, a czarnoskórych traktowano jako prawdziwie gorszy sort, zrobili szopkę, gdzie biali są zaprezentowani w realny i godny sposób, i czarnego króla dla beki zrobili żeby wyglądał kretyńsko. Dzisiaj, kiedy dużo czarnoskórych ma już równe prawa, idzie sobie rodzinka do kościoła i mały chłopiec spyta ojca czemu ten król wygląda tak dziwnie. No i ojciec musi mu opowiedzieć, jak wyglądał kiedyś świat. Oczywiście dużo czarnoskórych po prostu zignoruje ten fakt, a może nawet się uśmiechnie bo czemu nie.
Odwracając sytuację, wyobraźmy sobie kościółek gdzie figurki przedstawiały by czarnoskórych jak Will Smith albo Terry Crews, a jedynie figurki białych ludzi przedstawiane by były jak Kononowicze i chytra baba z Radomia. Dużo białych uśmiechnęło by się pod nosem, a część zrobiła by szum dookoła, bo jak tak można.
Widzę tutaj problem, może to być nieprzyjemne.
Mam fotkę jegomościa w lepszej jakości.
Absolutnie nie rozumiem o co ten cały szum.