Panienka zatrudniona w macu kradnie. W nagrodę trafia na zaplecze gdzie każą jej się rozbierać, skakać pajacyki, wypinać, po czym dostaje 10 minut klapsów na goły tyłek oraz robi oprawcy loda...
Widziałem film nakręcony na podstawie tego wydarzenia, dziewczyna nic nie ukradła. A kierowniczka i jej mąz ślepo wykonywali wszystko co im mówi gościu w słuchawce podający się za policjanta.
Osobiście to zaj***łbym kierowniczke i jej męża za głupote, lasce bym odpuścił
A ja na miejscu laski pozwałbym MC Donalda... Jest to koncern - odpowiada on za swoich pracowników i dba o swoją reputację. Skoro dopuścił, żeby tacy ludzie reprezentowali tą firmę, to szefostwo tej sieci restauracji jest współodpowiedzialne.
Naciągane i kontrowersyjne ale jakby dziewczyna tak zrobiła, mogłaby za tego lodzika dostać 100krotnie więcej kasy niż najlepsza aktorka porno
Ale dziewczyna też durna, ślepo wykonywała wszystkie polecenia, na wstępie gdy kazali się jej rozebrać powinna skumać, że coś tu nie gra i wypie**olić stamtąd.
Murica tam ludzie nie myślą za siebie.
Mi to wyglada na zajebisty plan, zrobila jakiemus dziadkowi loda w mcdonaldsie i dostala za to 6.1 miliona dolarow. Czyli jest najdrozsza dz**ka swiata, zarazem ustawiona do konca zycia. Well played.