Nie wiem od kiedy wrzuca się animowane teledyski z piosenkami do hardów, ale mam nadzieję, że to nie stanie się tym razem. Mordy w kubeł i paczeć/słuchać/fapować.
Zastanawia mnie zawsze, gdy ktoś taką muzyke nagrywa, co w sumie słuchacz ma z tym zrobić. Słuchać jak jedzie autem do pracy? Jak siedzi sobie wieczorem w domu i duma nad światem? Powstaje jako tło do zwykłych czynności domowych? Nie wmówicie mi, ze to muzyka tylko na koncerty. Nie sprzedaliby wtedy ani jednej płyty. Ot rozkmina