Jest skok,
Jest lot,
Jest lądowanie i o to k***a chodzi, właśnie to co cieszy oko.
Leci piwo.

I pewnie ch*j myślał że ja na plecy jebnie to przeżyje ch*jek głupi

Miejmy nadzieję, że chociaż było warto...

No jak miałoby być warto? Tego kwiatu pół światu, a ten koleś to przecież nie był żaden pająk, czy inna modliszka.

Gdyby miał założoną maseczkę to nie doszłoby do tego.

Już wolałbym wpie**ol dostać

jeszcze tą k***ę trzeba by było za nim przez to okno wyj***ć

co za k***a debil jak mozna chowac sie tak za balkonem i to na takim pietrze rozumiem jeszcze jakby na pierwsze wszedl max drugie to moze by se kostki skrecil, chociaz to chiny czy inne ch*j wie co moze lepiej spasc bezbolesnie niz wykrwawic sie po 50 ranach cietych tasakiem

tym wk***ionym mężem musiał byc chyba sam hannibal lecter że wolał zaryzykować kitranie się za obrysem budynku. No ale po cóż. Jednego pacana mniej imho ;p

Leciał jak Trinity w Matrixie - tylko agenta brak...

Żona powinna polecieć następna

Co por*chał to jego.