...ale już nie będzie bo nie żyje.
od momentu podpalenia
cze
[quote="1991adam1991"]Twardy sk***ysyn ! Widać determinacje nie biegał w popłochu jak większość którzy to zrobią tylko twardo do samego końca umarł w jego mniemaniu z godnością myśląc że jego śmierć zmieni cokolwiek. NIe zmieni nic była bez sensu jak każda inna. Ale jego bardziej bo zadał sobie ją sam mógł się zdecydować na coś innego jak nie miał po co żyć to mógł żyć na złość innym. Pozdrawiam