To ten słynny Bredgens?
Dzięki za przypomnienie najlepszego syna tej ziemi...
Każda polska złośliwa madka zawsze powie i tak, że to wina ojca.
Za jego życia nie ceniłem go zbytnio... ale po wizycie seryjnego samobójcy trochę inaczej patrzę na tę postać...
Możliwe ze to był jedyny polityk w historii tego Bantustanu który mówił prawdę. Szanuje gościa, ale niestety tez dopiero post mortem.
Przykre to jest, że dopiero jak załatwili Jędrusia część ludzi zrozumiała jaki ten prosty chłopina był prawdomówny. Ale jak zwykle wszystko pod dywan zamiecione, karuzela kręci się dalej, a my jesteśmy stezyżeni jak stado baranów.