18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Maszyna do cięcia drzew

za...........ek • 2014-09-05, 21:06
Rozpie**ala system

Skasik

2014-09-06, 17:00
Uwaga, jestem ekspertem.

Po pierwsze to jest harvester, drogi w h*j (pół miliona) i szkolenie na operatora tez jest drogie i długie
2. Przy sękowaniu nie dochodzi do uszkodzenia drewna tylko zdziera się kora od wałów.
3. Ta maszyna nikomu pracy nie zabiera bo nikt w lesie pracować nie chce, dlaczego? w lesie płacą za pozyskanie a nie za siedzenie na dupie więc jak przez cały dzień pilarz siedzi i pije piwo a potem zetnie 3 drzewa to cały h*j zarobi
3.1 drwal to najniebezpieczniejszy zawód w Polsce. Ta maszyna zmniejszy liczbe wypadków w lasach.
4. "Smutny widok" taaa równie smutny co pole po wykopkach. Jest to las zasadzony przez człowieka specjalnie dla drewna.

Asmord

2014-09-06, 17:32
Z pozdrowieniami dla wszelkiej maści ekoterrorystów :D

matheo99

2014-09-06, 18:22
^up, przecież w tartaku i tak będą musieli się tej kory pozbyć...

G prawda, niektórzy potrzebują drewna z korą bo przecinają je nie w wzdłuż tylko poprzecznie :]

Skasik

2014-09-06, 20:51
Na co komu poprzeczne pocięta sosna czy świerk?

Zapotrzebowanie jeżeli już jest to tak niewielkie ze na 1000 drzew ściętych jedno może być z kora i lekko sękowane.

dirtytricks

2014-09-06, 20:54
taka ciekawostka że te największe części maszyn Komatsu są robione w Polsce

djtracer89

2014-09-06, 22:30
To się nadaje żeby choinki ścinać. Jak by miało dęby albo inne większe drzewa liściaste ścinać by się zesrało :D

Winterstorm

2014-09-07, 13:53
quniu88 napisał/a:


Maszynka zajebista, ale moim skromnym zdaniem odbiera robotę wielu osobom. A niestety mamy takie czasy, że praca potrzebna jak nic innego. Chętnie bym taką popracował.



No chyba jednak nie. Może ona jedna wykona taką samą pracę, jak w tym samym czasie kilkunastu-kilkudziesięciu drwali, ale taką maszynę musi ktoś zaprojektować, ktoś musi do niej części wyprodukować (tutaj zarówno właściciel firmy, jak i zwykły "robol", który siedzi na hali czy gdzieś tam), ktoś ją musi modernizować, naprawiać, czyścić i tak dalej.

Helmut

2014-09-08, 02:06
Orientuje się ktoś ile kosztuje szkolenie na operatora takiego sprzętu i jakie są zarobki w takiej pracy? Tak z czystej ciekaowści pytam.

ravbr

2014-09-08, 21:39
@up

miałem okazje pracować przy takich maszynach (harvestery, forwardery, przyczepki zrywkowe itd.), głównie przy remontach mniej jako operator. Szkolenie z tego co pamiętam to koszt około 5000 zł. Z tym, że przy zakupie maszyny sprzedawca czasami gwarantuje szkolenie. Jeżeli chodzi o zarobki to jest różnie, zależy od systemu pracy, i miejsca pracy. Zarobki 3-4 tys to norma pracując zarówno na zrębach (dużo pozyskiwanej masy) jak i na trzebieżach (mało pozyskiwanej masy).


Cytat:

Marsun napisał/a:
Kiedyś drwal był kawałem chłopa, żadnego pie**olenia, a teraz wejdzie grubas do kabiny i może sobie ścinać, a jedyne co się napoci to tylko dla tego, że jest grubasem..


Jebnij się w łeb, i spróbuj popracować przy serwisowaniu takiej maszyny co należy do obowiązków operatora (smarowanie, wymiana filtrów, hydraulika itd itd) i jakby Ci przyszło w pojedynkę np. zdiagnozować usterkę typu "coś stuka w moście" to byś się zesrał przy odkręcaniu ważących po kilkadziesiąt kilo osłon.

Helmut

2014-09-09, 02:58
ravbr,
Dziękuję bardzo ;)

kreatyn

2014-09-10, 17:30
Jak to się przyjemnie czyta po kilku piwach oglądałem sobie fajny filmik i jeszcze się tyle ciekawych rzeczy dowiedziałem Sadol jest jednak nie do wyj***nia stronka

quniu88

2014-09-14, 18:55
Winterstorm napisał/a:



No chyba jednak nie. Może ona jedna wykona taką samą pracę, jak w tym samym czasie kilkunastu-kilkudziesięciu drwali, ale taką maszynę musi ktoś zaprojektować, ktoś musi do niej części wyprodukować (tutaj zarówno właściciel firmy, jak i zwykły "robol", który siedzi na hali czy gdzieś tam), ktoś ją musi modernizować, naprawiać, czyścić i tak dalej.



Masz trochę racji...
Ale nie zapominaj, że drwal używa narzędzi, pił. Te piły też ktoś projektuje, wymyśla, buduje i składa. A i serwis się znajdzie. Więc gdyby się tak licytować - to na pewno więcej ludzi miałoby po prostu pracę gdyby nie wymyślano takich cacek.
Ale doskonale wiem, że drwal zarabia na akord. Za ilość. Praca niepewna i zależna od wielu czynników. Zerwiesz rano ostatni łańcuch, a serwis przyjedzie popołudniu, a ty na zadupiu i dniówka w p*zdu, prawda? A operator maszynki ma kontrakt, robi na godziny i ma wyj***ne. Jeśli mi się uda to taką nakręcę, niedaleko mnie w Szkocji pracuje taki harvester do drewna.