Żona przyłapała mnie na waleniu konia do zdjęcia jej najlepszej przyjaciółki.
– Ty zboczony bękarcie!
– O co ci chodzi? To jej zdjęcie z czasów, gdy jeszcze żyła!
Otóż pewnego pięknego dnia jeden z młodego pokolenia (gimbaza) jechał sobie na nożnym, w telewizji leciał film typu porno. Myślał, że jest sam w domu aż tu słyszy, że ktoś wchodzi do domu i idzie w kierunku pokoju. Jedynie co zdążył zrobić to przełączyć program. Więc pojawia się w drzwiach jego matka patrzy a on z ku*asem w ręku cały czerwony ryj, a w TV leci przemówienie Kaczyńskiego...