No w końcu jakaś nowa naprawdę _zabawna zabawa_ weselna! a nie oklepane odejmowanie po jednym krześle tańcząc w kółeczku na każdym j***nym weselu do porzygu.
Wesele czyli jak się zbłaźnić przed całą rodziną. I jeszcze ten przymus tańczenia, bo oczywiście jak nie tańczysz to w oczach wszystkich źle się bawisz i jesteś wzorem dla nudziarzy i smutnych samobójców.
cl...........er
2013-03-10, 20:03
Tą w czerwonej sukience, to szarpałbym jak Reksio szynkę