u mnie na wiosce gdy jeszcze mieszkałem w Polsce był taki przypadek że małżeństwo wyjeżdżało na urlop i pech chciał że tego dnia spóźniali się na samolot więc szybko pakowali samochód. Przed bagażnikiem postawili swoje kilkumiesięczne dziecko w foteliku żeby mieć je cały czas na widoku. No i jakoś tak wyszło że jak się zapakowali do auta to chłopak myślał że żona zapięła dziecko w samochodzie a żona myślała że mąż. Mąż na wstecznym przejechał niemowlę
Pośpiech to zło