Kiedyś dostałem deską od huśtawki prosto w czoło. Nie było wtedy rezonansu magnetycznego lub badania EDG. Do tej pory żyję i jestem całkiem normalnym i zyczajnymczłoqiekeimsneis sjd ckcic skao xks sjw sjwk qk.
Kurde, mam taki wspomnienie z dzieciństwa - miałem ok 5-6 lat, byłem z babcią na placu zabaw, na huśtawce właśnie - i jakiś dzieciak może z rok młodszy, podbiegł z boku tak, że kantem tej huśtawki go jebłem w czoło. To był pierwszy szok, a drugi, że babcia złapała mnie tylko i długa z tego placu zabaw! Nigdy o tym później nie rozmawialiśmy.