Na biednym małym szkrabie w beztrosce zażywającym dzieciństwa, odbywa się najechanie samochodu, a potem przejechanie doszczętne. Po wszystkim wstaje skubaniec, jak gdyby nic się nie stało.
nawet śmiechłem z tytułu, ale te opisy mniej już wk***iają ;/
Nie rozumiem czemu ludzie czując że na coś najeżdżają, nie wiedząc co to, dodają gazu żeby po tym dojechać... To tak jakbyś szedł z zamkniętymi oczami i zatrzymała cie ściana, to rozpędzasz się żeby przez nią przejść :|
fantastico, za tak niedojabane opisywanie filmów powinieneś otrzymać bana w nagrodę! Ani to śmieszne, ani mądre. Każdy twój temat wygląda podobnie. Dno.