Szacunek dla chłopaków. Nie siedzą przed kompem jak hejterzy i nie są spedaleni jakimiś rolkami, rowerkami z siodełkiem na poziomie +20 cm w stosunku do ulicy czy jakimś ch*jowym dubstepem.
Nie ma opie**alania się.
Oglądając takich typków uświadamiam sobie jak bardzo leniwy jestem... Mogę sobie wmawiać "schudłem 15 kg".. ch*j z tym jak i tak dalej opona na brzuchu i po 5 podciągnięciach na drążku brak oddechu :?