Fajna koleżanka podbiegła i nic nie zrobiła.

To że ludzi głupich jest ostatnio plaga to żadna nowość, jednak co trzeba mieć we łbie by myśleć, że takie grube dupsko da radę dogonić sprawnego faceta i co potem? Obezwładni go jakąś łamaną krav magą ze szkoleń samoobrony dla kobiet?

Tyka dobra. Jeden zostaje, a ten silniejszy czy w lepszej pozycji uderza w pogoń. Tylko to nie taktyka pod ten typ jednostek.

Wiadomo... dzieciaka se zrobi kolejnego, ale kurła takiego wisiorka to już nie będzie! Poprzedniemu kierownikowi 3 godziny kakaowe oko wylizywała, ale i tak ją zwolnił bo z kasy kradła.