Desperaci działali w grupie.
Problemy ze znalezieniem partnerki może prowadzić do takich zwierzęcych zachowań
Mam nadzieję, że ten post będzie przestrogą dla innych użytkowników
Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - Nic!
Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowując mnóstwo kanapek...
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło na chatę a tam seks: orgie, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!
Ja też mam traumę jak ktoś się krzywdzi przez własną głupotę. Obrazowo i w punktach bo jesteś kobietą:
1. Jakiś debil jest w zoo. Patrząc na klatkę z niedźwiedziem stwierdza "Hmm, miły ten misiek, może bym go przytulił?". Przez brak instynktu samozachowawczego wchodzi do klatki.
2. Niedźwiedź, jak niedźwiedź atakuje debila, przez co idiota ma rozj***ną twarz i powiedzmy urwane jaja.
3. Idiota przeżywa, cudem ucieka. I ma traumę, od tej pory miśki nie będą miłe i "przytulaśne".
Podsumowując. Jebie mnie jej trauma. Sama sobie zafundowała coś takiego i jest sama sobie winna. Gdyby miała choć k***a jedną zmarszczkę na którejś z półkul to by do tego nie doszło .
I żeby nie było: Nie bronie tych gwałcących zwierząt. Jedyną metodą radzenia sobie z gwałcicielami jest utylizacja.