18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Listy od miłujących chrześcijan dla R.Dawkinsa

sadolus90 • 2015-01-23, 21:22


Listy od miłujących chrześcijan :lodowka:
Myślę, że wasze zachowanie jest wystarczającym dowodem na to, że agnostycy i ateiści mają racje.

P.S wojujące-katolki, dla was to lepiej aby Boga nie było bo jeżeli Bóg istnieje to lecicie pierwsi do piekła(bez kolejki).
Hipokryci i niedorozwoje :P :idzwch*j:

BTW Pierwszy, który przywali się do błędu ortograficznego jest :kupa:

McMenel

2015-01-23, 21:30
Gdyby nie to iż religia zabija to uznałbym ją za komedię godną Moliera. Zaś największymi błaznami życia są ludzie oddający się wierze.

Cały_Idiota

2015-01-23, 21:31
sadolus90 napisał/a:


Myślę, że wasze zachowanie jest wystarczającym dowodem na to, że agnostycy i ateiści mają racje.



O fałszywości religijnych dogmatów ma świadczyć chamstwo niewielkiego odsetka wierzących?



sadolus90 napisał/a:

wojujące-katolki



A ty co właśnie robisz? Nie wojujesz czasem, internetowy gimbo-ateuszu?



sadolus90 napisał/a:

dla was to lepiej aby Boga nie było bo jeżeli Bóg istnieje to lecicie pierwsi do piekła(bez kolejki).



Istnienie boga nie jest równoznaczne z istnieniem piekła oraz prawdziwością któregokolwiek dogmatu tej czy innej religii.



sadolus90 napisał/a:

Hipokryci i niedorozwoje :P



To zabawne, bo twój wpis ocieka jednym i drugim...



sadolus90 napisał/a:

BTW Pierwszy, który przywali się do błędu ortograficznego jest :kupa:



Ja się przywaliłem do braku logiki, konsekwencji i wiedzy.

Sinus

2015-01-23, 21:31
Tych listów nie piszą katolicy tylko idioci

McMenel

2015-01-23, 21:58
Cytat:

O fałszywości religijnych dogmatów ma świadczyć chamstwo niewielkiego odsetka wierzących?


Nie o fałszywości religijnych dogmatów świadczy samo ich istnienie. Jeżeli coś trzeba przyjmować na tzw. "słowo" bez dowodów oznacza iż są fałszywe.

Cytat:

A ty co właśnie robisz? Nie wojujesz czasem, internetowy gombo-ateuszu?


Nie on po prostu uwidacznia hipokryzję dużej części wiernych ( nie tylko chrześcijan ).

Cytat:

Istnienie boga nie jest równoznaczne z istnieniem piekła oraz prawdziwością któregokolwiek dogmatu tej czy innej religii.


O czym dyskutujemy ?? O teistycznym nurcie czy deistycznym nie osobowym bogu Spinozy??


Cytat:

To zabawne, bo twój wpis ocieka jednym i drugim...



Prędzej nazwał bym to sarkazmem...

Cytat:

Tych listów nie piszą katolicy tylko idioci


Jedno drugiemu nie zaprzecza. Podejrzewam zresztą iż tych drugich jest więcej wśród wierzących niż ateistów. Zarówno procentowo jak i w liczbach bezwzględnych.

Cytat:


A może prostu nie ma na to dowodów?

Rzecze stojący na parapecie synek do matki:
- Twierdzisz mamo, że zabiję się skacząc, ale pozostaję sceptykiem. Nie masz dowodów, że połamię sobie kręgosłup i roztrzaskam głowę o chodnik, a zatem twe słowa są fałszywe!


Jeżeli nie ma dowodów to po co sobie zaprzątać tym głowę. O popatrz możliwe iż jutro wygram milion w totka jednocześnie przejedzie mnie 10 samochodów. Bezsens.

Cytat:

Nie sprecyzowałeś o jakiego boga ci chodzi.... i jak dotąd nie zainicjowałeś żadnej poważnej dyskusji (rzucenie kilku obelg względem wierzących asumptem do dyskusji nie jest).


Ty rozpocząłeś ten temat ty sprecyzuj. Lecz skoro się upierasz. Nie istnieje bóg osobowy jako przykład podam abrachamicznego JHWH/Allaha. Z kilku powodów jego natura jest sprzeczna sama ze sobą nie może być jednocześnie miłosierny i sprawiedliwy.

Cały_Idiota

2015-01-23, 22:17
Opublikowałem posta, ale się później kapnąłem, że masz nick inny niż autor tematu i wpis do którego się odniosłeś niestety usunąłem.

McMenel napisał/a:


Jeżeli nie ma dowodów to po co sobie zaprzątać tym głowę. O popatrz możliwe iż jutro wygram milion w totka jednocześnie przejedzie mnie 10 samochodów. Bezsens.



Kilka dni temu już o tym na Sadisticu wspomniałem: jestem ateistą, a oprócz tego sceptykiem i pasjonatem nauki, filozofii. Nie wierzę w boga, życie pozagrobowe, duchy, transsubstancję i inne tego typu rzeczy. Dostrzegam absurdalność dogmatów religijnych.
Problem z autorem wątku mam taki, że on w mojej ocenie kompromituje normalnych ateistów. Krytyka religii ma sens jeśli jest przedstawiona w sposób rzeczowy, zintelektualizowany. Plucie jadem na wierzących przez kogoś podającego się za ateistę jest żenujące i stąd mój sprzeciw wobec takiego stawiania sprawy.


McMenel napisał/a:

Nie istnieje bóg osobowy jako przykład podam abrachamicznego JHWH/Allaha. Z kilku powodów jego natura jest sprzeczna sama ze sobą nie może być jednocześnie miłosierny i sprawiedliwy.



Paradoksów jest oczywiście więcej. Nie może być wszechwiedzący i wszechmocny. Nie może być wszechwiedzący i równocześnie obdarzyć nas wolną wolę. Widzę, że reprezentujesz podobne do mojego podejście do religii i dlatego dalsza dyskusja między nami chyba mija się z celem - będziemy sobie tylko przytakiwać. ;-)
Ja polemizuję nie tyle z treścią, co z formą. Wychodzę z założenia, że ludziom należy się szacunek, bez względu na to w co (i czy w ogóle) wierzą.

de...........nt

2015-01-23, 22:20
@sadolus90

Skoro tak bardzo czujesz potrzebę nazywania każdego wierzącego niedorozwojem, czy hipokrytą, to polecam wybrać się do Iraku/Syrii i powiedzieć to w twarz członkom państwa islamskiego. Weź kolegę, ubierz go w turban i daj mu wcześniej kamerę. Będzie fajny materiał na harda.

A teraz na poważnie.
Żyjemy w rzekomo wolnym kraju.
Kto chce wierzyć, wierzy, kto nie chce, nie wierzy.
Gówno mi do tego w co kto wierzy, a ja też nie mam zamiaru się obnosić z moim ateizmem / katolicyzmem / buddyzmem - itp.
Widział ktoś na sadolu katoli, którzy tworzyli tematy, żeby cisnąć ateistów?
Za to co chwilę jest pocisk z katoli.

sadolus90 napisał/a:


Hipokryci i niedorozwoje



Takim właśnie zachowaniem pokazujesz, że jesteś "większym fanatykiem" niż najbardziej zagorzali zwolennicy Rydzyka, których bynajmniej nie bronię. Nazywasz hipokrytami i niedorozwojami większość naszych dziadków, którzy są osobami wierzącymi, mającymi swoje lata, inny światopogląd i niewiele życia przed sobą. Jednak żaden z nich ci krzywdy nie zrobił, by nazywać ich niedorozwojami i hipokrytami.

Prawdziwy ateista ma w dupie jakiekolwiek wyznanie, rzucanie na tace, zbiórkę pieniędzy podczas wizyt kolędowych, śluby kościelne, chrzciny, pogrzeby, pierwsze komunie i to w co wierzy jego sąsiad.

Gimbazjalny ateista jest natomiast jak szmatogłowy - bo ciśnie (zamiast zgodnie z zasadą ateizmu - ignorować) po religii, która ani go ziębi, ani grzeje, w sumie nic mu złego nie zrobiła, bo wybierając ateizm odcina się od niej całkowicie, nie uczestnicząc w obrzędach ani nie dając złamanego grosza na kler. A jak chcesz być takim "wojującym ateistą - bohaterem", to miej odwagę pocisnąć po równo prosto w twarz wszystkim - również islamistom.