Najwidoczniej Lisek trafił na kogoś znacznie silniejszego, Orzełka.
A jak to w naturze bywa, jak inaczej miało się to skończyć?
(Spokojnie, wiem że ten Lis miał być przekąską dla Orła.)
...ale w tym wypadku ten jastrząb na pewno sobie tego lisa nie upolował. Ptaki żyjące w naturze doskonale wiedzą jak sobie z takim lisem poradzić. Ten najwyraźniej dostał żywą przekąskę i nie ma bladego pojęcia co z nią zrobić. Przykre. ale to nie wina zwierząt, tylko ludzi, którzy zamiast mózgu mają ameby.
Po ch*j ptakowi żyjącemu w niewoli (łańcuch na nodze, jakby ktoś nie widział) dawać żywy pokarm? Jak się wychował w niewoli, a skoro nie boi się ludzi to tak było, to i tak polować nie będzie potrafił.
Jakiś super wrażliwy nie jestem, ale zwyczajnie wk***iają mnie filmy które nagrywa się tylko po to, żeby zobaczyć jak cierpi inne zwierze. W naturze to co innego, bo tam najczęsciej ofiarą pada osobnik chory, słabszy albo mniej sprytniejszy. Tu nie ma tego mechanizmu a umiera ten którego wybrał człowiek.
Najbardziej w takich filmikach śmieszy mnie ten głosik nagrywających/widzów. Taki piskliwy, dziewiczy, dziewczęcy choć chłopięcy Najlepsze jest też to, że na ulicy tacy najgłośniej krzyczą i się sapią, a w bezpośredniej konfrontacji kurczą sie do rozmiarów pryszcza na nosie 15latka
Niestety takie p*zdeczki są mocne tylko wtedy, gdy mają niezaprzeczalną przewagę (czyli np. w tej sytuacji - chłopiec homo sapiens vs młody lisek, który nie ma raczej żadnych szans). Kiedy sytuacja się odwraca, już nie raz słyszałem "mamoooo " Bo jak to mówią... sebixy szczekają, póki nie przyjadą psy i to się sprawdza