18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Limuzyną do McDrive'a

okar19 • 2013-03-10, 20:43
Skomplikowana operacja


BongMan

2013-03-10, 21:37
Stać go na limuzynę a je ten syf z McDonalda?

okar19

2013-03-10, 21:42
BongMan napisał/a:

Stać go na limuzynę a je ten syf z McDonalda?


Wpisz sobie na ebay.com lincoln limousine to zobaczysz, że to żaden wydatek ;p
Co do jedzenia z McDonalda - jest zajebiste

siwers3

2013-03-10, 22:49
Głupie te limuzyny, głupie USA, gdzie tu praktyczność.
Zdecydowanie bardziej wolałbym S klasę, BMW serii 7 czy Audi A8/S8. Wiele łatwiej manewrować, można zaparkować w normalnych miejscach i ciągle mamy do czynienia z szykownym pojazdem.

okar19

2013-03-10, 23:27
Cytat:

Głupie te limuzyny


To że ciebie nie stać na limuzynę i szofera nie znaczy że są głupie...
Cytat:

głupie USA


Tutaj życie jak w bajce. Możesz pisać, że jest głupie, ale fakt jest taki, że nie masz pojęcia o czym piszesz.
Powtarzasz to co inni - amerykańcy wpie**alający hamburgery. Niech sobie wpie**alają jak im smakują. Przyjeżdżasz tu i żyjesz wg swoich zasad. Nie musisz robić to co amerykanie i utożsamiać się z nimi.


Cytat:

gdzie tu praktyczność


Jaka praktyczność? To nie jest auto, którym jedziesz z rodziną do supermarketu po zakupy...
jeżdżą nimi biznesmeni na spotkania, do pracy itd lub porno gwiazdy kręcące filmy "in the vip"

Cytat:

Zdecydowanie bardziej wolałbym S klasę, BMW serii 7 czy Audi A8/S8.


Nikogo nie interesuje co ty byś wolał

Cytat:

Wiele łatwiej manewrować, można zaparkować w normalnych miejscach i ciągle mamy do czynienia z szykownym pojazdem.


Jak już napisałem nie jest to auto rodzinne.

siwers3

2013-03-10, 23:47
@up
Muszę przyznać, że zostałem zaskoczony.

Już pomijając zawartość merytoryczną mojej wypowiedzi, wiem, że to strasznie prostackie co napisałem (mimo wszystko toi tak lepsze niż wypowiedzi debili "Gówno, wypie**alać z tym").

Ale, że komuś chciało się rozkładać moją wypowiedź na czynniki pierwsze ;p
Piwo dla Ciebie kolego.

jacekmatys

2013-03-11, 07:12
Dobra nuta,zajebiście tu pasuje

Kaprys

2013-03-11, 09:25
okar19 napisał/a:

Co do jedzenia z McDonalda - jest zajebiste


Przykro mi, że nie masz swojej kobiety, która gotuje choćby w stopniu podstawowym. Wiem o czym mówię. Sam wpie**alałem w fastfoodach, pizzeriach, jakoś to smakowało. Obecnie od kilku lat nie chodzę nawet na kebaba. Po prostu mówię, że mam ochotę na kebaba, czy zapiekankę, czy pizzę, i po prostu jedziemy na zakupy po składniki. Owszem, wychodziliśmy z początku na żarcie na mieście. Moja luba orzekła, że zrobi to 5x taniej, 10x lepiej. Wolę zwykłą kanapkę ze smalcem, niż to gówno z MC. Ba, wolę nawet chińską zupkę Vifona. Jak już zjeść na mieście, to w chińskich restauracjach. Ale za granicą. W Polsce chinole też oszczędzają na składnikach. Nie jestem przesadnie wybredny (vide Vifon), ale k***a, płacę, wymagam.

HaSz23

2013-03-11, 09:35
okar19, widze ze mało wiesz U.S.A jako pierwsze forsuje NWO i wtedy ludzie stamtad beda emigrowac do Afryki

Static_route

2013-03-11, 10:06
@up
Nie, beda emigrowac do do Polski ludowej pelnej ekspertow od wszystkiego.

okar19

2013-03-11, 12:45
Kaprys napisał/a:


Przykro mi, że nie masz swojej kobiety, która gotuje choćby w stopniu podstawowym. Wiem o czym mówię. Sam wpie**alałem w fastfoodach, pizzeriach, jakoś to smakowało. Obecnie od kilku lat nie chodzę nawet na kebaba. Po prostu mówię, że mam ochotę na kebaba, czy zapiekankę, czy pizzę, i po prostu jedziemy na zakupy po składniki. Owszem, wychodziliśmy z początku na żarcie na mieście. Moja luba orzekła, że zrobi to 5x taniej, 10x lepiej. Wolę zwykłą kanapkę ze smalcem, niż to gówno z MC. Ba, wolę nawet chińską zupkę Vifona. Jak już zjeść na mieście, to w chińskich restauracjach. Ale za granicą. W Polsce chinole też oszczędzają na składnikach. Nie jestem przesadnie wybredny (vide Vifon), ale k***a, płacę, wymagam.


Raz na jakiś czas moźna sie wybrac do mcdonalda. ostatnio bylem... 2 miesiace temu. kupuje tylko mcchickena - moja ulubiona kanapka. nie objadam sie sie tam kazdego dnia.

HaSz23 napisał/a:

okar19, widze ze mało wiesz U.S.A jako pierwsze forsuje NWO i wtedy ludzie stamtad beda emigrowac do Afryki


Nie wiem o jakim NWO piszesz, do tej pory nie miało to i nie ma na mnie wpływu więc wywalone co robią, po co i jakie to będzie miało skutki. Żyję własnym życiem. Fakty sa takie ze jak masz zielona karte i social security number wszystko stoi otworem przed toba, wiec prosze ja ciebie nie wmawiaj mi ze nic nie wiem o usa bo mieszkam tu od dawna i wiem jak jest.

sz...........r9

2013-03-12, 15:37
Ale się kaleczy tym samochodem. Mógł wyjechać bez problemu

di...........os

2013-03-12, 15:54
Co do zajebistości żarcia z Mcdonalda - polemizowałbym :) . Abstrah*jąc już od walorów smakowych dań spod szyldu tejże restauracji (każdy w końcu ma inny smak), abstrah*jąc od papierowej zastawy (mnie akurat to przeszkadza), abstrah*jąc od wyboru napojów (żeby w knajpie nie można było kupić np. piwa do jedzenia... W makach zagranicznych zwrócili jednak uwagę na ten problem [niektórych zagranicznych] - i tak np. w Czechach można kupić zlatego bazanta, czy tez staroparmena z 12% ekstraktem chmielowym :) )... MC wywołuje u mnie potworną zgagę (nawet u KFC nie ma tak ciężkostrawnego żarcia). Wolę sobie kupić pieprzonego hotdoga na stacji. Dlatego też nisko cenię MC w kategorii fastfoodów.


@ HaSz23


Proszę, nie nudźcie już tymi swoimi teoriami... Powiedz: "nie umiesz myśleć samodzielnie, więc tego nie zrozumiesz" i skończ raz na zawsze objawiać osobom niezainteresowanym swoje przepowiednie. Rzygać mi się już chce od takich nawiedzeńców...


~okar19


To prawda, że 40 % nowojorczyków to skrajne grubasy?

miko666

2013-03-12, 16:44
Co za zj***ny tekst piosenki... i jeszcze ten akcent -.-

Meretrix

2013-03-12, 16:54
Kaprys napisał/a:


Przykro mi, że nie masz swojej kobiety, która gotuje choćby w stopniu podstawowym. Wiem o czym mówię. Sam wpie**alałem w fastfoodach, pizzeriach, jakoś to smakowało. Obecnie od kilku lat nie chodzę nawet na kebaba. Po prostu mówię, że mam ochotę na kebaba, czy zapiekankę, czy pizzę, i po prostu jedziemy na zakupy po składniki. Owszem, wychodziliśmy z początku na żarcie na mieście. Moja luba orzekła, że zrobi to 5x taniej, 10x lepiej. Wolę zwykłą kanapkę ze smalcem, niż to gówno z MC. Ba, wolę nawet chińską zupkę Vifona. Jak już zjeść na mieście, to w chińskich restauracjach. Ale za granicą. W Polsce chinole też oszczędzają na składnikach. Nie jestem przesadnie wybredny (vide Vifon), ale k***a, płacę, wymagam.



Mc jest zajebisty, niewiele smaczniejszych rzeczy jadłem, a jadałem w na prawdę drogich restauracjach. Może nie na dłuższą metę, bo jednak nie jest to domowy obiad ale jak ma się chwilę i jest się głodnym to jest zajebiste. I powodzenia jeżeli chcesz zrobić sobie obiad 5 razy taniej, co ty smażone ziemniaki same wpie**alasz, czy suchy chleb?