Grupka lewaków wybrała się na wycieczkę w góry. Idą szlakiem i jeden z nich zauważył jaskinię. Podeszli, dwóch weszło do środka, a reszta czeka:
- I jak tam - wołają - ciemno?
- Jak w dupie!
- To wchodzimy!!!
BongMan wie co mowi, za wirtualne piwka to uprawiał zawodowo wspinaczke górską, a nawet został lewakiem i zamieszkał w sosnowcu.
A ten żart to tak naprawde jego historia z podrózy w góry.
Dowcip z blogu Korwina-Mikke
Jest sierpień, miasteczko na Lazurowym Wybrzeżu, sezon w pełni - ale
leje,więc puchy.
Wszyscy pozadłużani. Na szczęście do jednego hoteliku przyjeżdża
bogaty Rosjanin. Prosi o pokój. Rzuca na stół 100 $ i idzie go obejrzeć.
Hotelarz chwyta banknot - i natychmiast leci uregulować należność u
dostawcy mięsa, któremu zalega. Ten łapie banknot - i leci zapłacić nim
hodowcy świń,któremu zalega za towar. Ten łapie te 100 $ - i leci
zapłacić dostawcy paszy. Ten z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem wręcza
je prostytutce, z której usług korzystał (kryzys!) na kredyt. Ta łapie
pieniądz - i leci
spłacić dług w hoteliku, z którego też korzystała na kredyt..... i w
tym momencie Ruski schodzi z góry, oświadcza, że pokoj mu się nie podoba
- więc bierze swoje 100$ i wyjeżdża.
Zarobku nie ma, ale całe miasteczko jest
oddłużone i z optymizmem patrzy w przyszłość!!!!!!
dowcip z blogu Korwina-Mikke. On ma właśnie taki pomysł na kryzys: dodrukować kasę, niech obleci i pospłaca zadłużenie a potem...spalić !!!!! i po kryzysie
jesteś debilem i właśnie o tobie jest ten żart
Jeśli osoba A jest dłużna osobie B, osoba B osobie C, a osoba C osobie A tą samą sumę, to łańcuch się zamyka i w efekcie nie ma żadnego zadłużenia, ludzie po prostu wymienili się towarami pośrednio - są po prostu za głupi aby to zrozumieć i myślą, że potrzeba im kasy.
@bongman,
rozkminiłem cię chyba mistrzu, masz ból dupy o modę na pojazd po lewakach i wrzuciłeś specjalnie najch*jowszy dowcip jaki tylko mogłeś znaleźć, okraszony lewakami, a debile dali ci już ponad 60 piw, udowadniając swoje opóźnienie rozwojowe. Czy tak jest?