18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Lewacki tok myślenia ciąg dalszy

Jedrass • 2014-10-28, 09:35
Wiadomo gówniana gazeta ale "Kan­ce­la­ria Pre­zy­den­ta już pra­cu­je nad nową po­li­ty­ką imi­gra­cyj­ną. "

"Gazeta Wyborcza": Polska nie tylko dla Polaków

Jeśli chce­my za­trzy­mać nad­cho­dzą­cą ka­ta­stro­fę de­mo­gra­ficz­ną, po­trze­bu­je­my 140 tys. imi­gran­tów. I to co roku. Nie je­ste­śmy na to przy­go­to­wa­ni - pisze "Ga­ze­ta Wy­bor­cza".


Chce­my, aby rynek pracy w UE był dla nas otwar­ty, ale sami boimy się pracy imi­gran­tów. Za pięć lat będą oni dla go­spo­dar­ki nie­zbęd­ni. W Pol­sce żyje obec­nie ponad 120 ty­się­cy imi­gran­tów, ale po­trze­ba ich bę­dzie znacz­nie wię­cej.
REKLAMA

Więk­szość imi­gran­tów po­cho­dzi z kra­jów b. ZSRR: Ukra­iny, Rosji, Bia­ło­ru­si. Wielu jest też z Wiet­na­mu. Pra­cu­ją jako nie­wy­kwa­li­fi­ko­wa­na i wy­kwa­li­fi­ko­wa­na siła ro­bo­cza na bu­do­wach, w rol­nic­twie, przy opie­ce nad star­szy­mi oso­ba­mi. Wezmą oni prace, któ­rej Po­la­cy już się nie po­dej­mą.

Czy je­ste­śmy go­to­wi na falę imi­gran­tów w Pol­sce? - Aby ich przyj­mo­wać, mu­si­my do­sto­so­wać do tego wszyst­kie swoje in­sty­tu­cje; nie tylko urzę­dy, ale też szko­ły, służ­bę zdro­wia – wska­zu­je de­mo­graf z SGH prof. Irena E. Ko­tow­ska.

Kan­ce­la­ria Pre­zy­den­ta już pra­cu­je nad nową po­li­ty­ką imi­gra­cyj­ną. Jed­nym z jej wy­zwań bę­dzie, jak prze­ko­nać Po­la­ków do ob­co­kra­jow­ców. Z jed­nej stro­ny bo­wiem do­ma­ga­my się, by rynek pracy w UE był jak naj­sze­rzej otwar­ty, z dru­giej zaś – sami boimy się imi­gran­tów pra­cu­ją­cych u nas.

Wię­cej w dzi­siej­szym wy­da­niu "Ga­ze­ty Wy­bor­czej".

Drodzy rodacy te k***y starają zmieszać nas z błotem dosłownie różnokolorowym błotem z trzeciego świata.wyludniają rdzenną ludność a w zamian chcą ściągnąć zagraniczny motłoch który łatwo urobić by na nich głosował tak jak w krajach skandynawskich.Podobno jesteśmy najbardziej etnicznie i kulturowo zwartym krajem w europie i to ich boli.Zamiast zadbać o to żeby nasi zaczęli wracać to szukają niedokształconych nieprzystosowanych, niezasymilowanych zamienników.Jestem ciekaw kiedy pójdą kije i kamienie w ruch.
k***a orient to mamy zaraz za granicą w Niemczech i gołym okiem widać co to dało.

GoldRoger777

2014-10-28, 10:06
Bezrobotnych jest kilka milionów Polaków a potrzebujemy 120 tys. brudu? Przecież to całkowicie logiczne.

0statniSprawiedliwy

2014-10-28, 10:12
1 Załóż partię (dobrze by było dokonać czegoś wcześniej)
2 Wystartuj w wyborach
3 Wygraj
4 Prowadź porządną politykę prorodzinną
5 Uratuj Polskę

Polacy z zagranicy nie będą robić za 300 euro, rumun czy bułgar już tak. Więc jeżeli nie chcesz mieć za parę lat zajebistych podwyżek i degrengolady gospodarki musimy albo się rozmnażać, albo sciągać emigrantów. Możemy się otworzyć na ukrainę lub białoruś. Myślisz, żew czemu niemcy sciągają uchodźców do siebie? Mała inwestycja, duży zysk.

Falsum

2014-10-28, 10:17
Jedrass napisał/a:

Więk­szość imi­gran­tów po­cho­dzi z kra­jów b. ZSRR: Ukra­iny, Rosji, Bia­ło­ru­si. Wielu jest też z Wiet­na­mu.



Z własnego doświadczenia, wiem że przybysze w/w narodowości nie mają problemu z asymilacją; nie wiem więc dlaczego emanuje z tego tekstu aura, jakobyśmy mówili jedynie o takich, którzy mają z tym problem [z asymilacją]; wszystkich traktowali jak ten najmniej reprezentatywny margines...

Jedrass napisał/a:

[...] jak prze­ko­nać Po­la­ków do ob­co­kra­jow­ców.



No nie wierzę... :homer:
[przecież Polacy, tacy ksenofobiczni... :homer: ]
[autor tego tekstu, taki rzetelny... :homer: ]

IMO - "obcokrajowcy" w tej presupozycji, to pojęcie zbyt szerokie...
Przecież ta niechęć nie jest skierowana w stronę "wszystkich obcokrajowców", a jedynie tych, "którzy sprawiają problemy"...

Jedrass, otóż to.
Tylu rodaków poza granicami RP... [wolałbym, aby większą uwagę poświęcić temu problemowi]
Dlatego takie ujęcie sprawy, bardziej by mnie satysfakcjonowało:

Jedrass napisał/a:

Jed­nym z jej wy­zwań bę­dzie, jak prze­ko­nać Po­la­ków do powrotu z emigracji.

:ok: