Biorac pod uwage czym sie porusza, dojechal bym sk***egosyna za pareset metrow...
Po co taki stres?przecież jest nagranie na bramkach i z pojazdu jako dowód na kradzież, jebnąć sk***ysynowi odpowiednią karę , tak dla przykładu
Po co taki stres?przecież jest nagranie na bramkach i z pojazdu jako dowód na kradzież, jebnąć sk***ysynowi odpowiednią karę , tak dla przykładu
pie**olona motop*zda.
buahaha, sorry, ale to tak nie działa. Ty myślisz, że uuu mam nagranie, jest po sprawie. Nic nie jest po sprawie. Wpierw składasz pierdyliard wniosków, wk***iasz się, przegrywasz nagrania na nośnik, idziesz na policję, wk***iasz się, spisujesz zeznania, jeśli są tam ogarnięci to szybko Ci pomogą, ale jak nie, to ch*j, kasy to nawet i w pół roku nie zobaczysz. A motocyklista w najgorszym wypadku zapłaci za przejazd [ewentualnie tylko i za koszty sądowe].
To pod warunkiem, że akcja w PL i Ty jesteś w PL
Za granicą to już się możesz w dupę pocałować