18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Lechowicz o ukaraniu Gizy

Gonczor • 2013-08-21, 22:07
Był komentarz Kabaretu Ani Mru-Mru nt występu Gizy i jego wypowiedzi odnośnie papieża, pojawił się także komentarz Martina Lechowicza już odnoszący się do samego faktu nałożenia grzywny. Z mojej strony powiem tyle-granica wolności została znaleziona i jest to granica właściwa.

Cytat:

W marcu państwowa telewizja pokazała wieczorem Abelarda Gizę, który zrobił stand-up. Tylko oni to nazywają „skecz”. Wszędzie tak piszą.

Co by to nie było, gość powiedział tak:

Papież jest tylko zwykłym facetem. Wiemy, że ma swoje wady, zalety, że ma fajną funkcję, ale to jest zwykły człowiek. Na przykład puści bąka…

- Nie! Papież?

No tak, normalnie. Zjada, przełyka, trawi…

- To nie zabierają tego anioły?

Nie, to jest zwykły facet.


W sierpniu Urząd Cenzury – czy, jak tam wolicie – Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, ukarała za to telewizję państwową karą w wysokości 5000 złotych.

Wysokość kary jest, jak rozumiem, również skeczem.

Cenzorzy twierdzą, że nastąpiło tu „przekroczenie granicy swobody wypowiedzi„. A więc tu jest ta tajemnicza granica! Ciągle jej szukałem i nie mogłem znaleźć. W końcu już myślałem, że jej po prostu nie ma – albo jest wolność albo są granicę. A teraz się nagle okazuje, że jednak granica istnieje i to gdzie! No, dla mnie to wygląda tak, jak by człowieka w Białymstoku oskarżać o próbę przekroczenia granicy niemieckiej, ale urząd wie najlepiej kto komu co narusza.

Ci, którzy zaczynają powoli odczuwać przychylność do partii PiS (z racji zmęczenia tym co wyczynia ta druga partia) może jednak wezmą trochę na wstrzymanie, kiedy im powiem, że to właśnie posłowie z PiS interweniowali w sprawie domniemanego pierdzenia papieża. Oburzyła ich obrzydliwa insynuacja, że jednak nie zabierają tego anioły.

Nie dziwi, że ludzie którzy wierzą w świętego Mikołaja (w gospodarce zwłaszcza) wierzą i w to, ale pomyślcie co się będzie działo, kiedy ci sami ludzie dostaną pełnię władzy. Ok, może i podatki będą podnosić rzadziej i zadłużać kraj wolniej, ale spróbuj opowiedzieć kawał na ulicy gdy władza czuwa! Za swój ostatni komiks dostałbym od nich pewnie dwa lata ciężkich robót.

To wszystko oczywiście zachęca mnie bardzo, żeby tworzyć takich rzeczy dużo więcej. Trudno o większą przyjemność niż denerwowanie nadętych, bezmózgich fanatyków.

W uzasadnieniu cenzorskiej kary czytamy również, że „satyra nie może naruszać godności ludzkiej„. Powołano się też na ustawę, która mówi, że audycje powinny szanować przekonania religijne odbiorców oraz wartości chrześcijańskie.

Przekonanie, że papieskie odchody zabierają anioły musi być więc autentycznym przekonaniem religijnym, skoro za to właśnie nałożono karę. Powiązania pierdzenia z wartościami chrześcijańskimi są dla mnie niejasne, ale najwyraźniej muszą też jakieś być, bo poniosły szwank.

Może niech rada zrobi listę tych wartości, to będzie nam łatwiej. „Nie zabijaj, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa, że papież pierdzi„.

Trzeba by też zmienić wyznanie wiary czytane w kościołach: „wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego i w papieża jego, który nie ma przewodu pokarmowego„.

Nie wiem tylko czy zgodnie z wykładnią Urzędu Cenzury (i proszę mi tu nie pisać głupot, że cenzury nie ma, skoro właśnie opisałem przykład jej działania) nie wolno publicznie głosić poglądów, że papież puszcza bąki czy że ludzie puszczają bąki. Przypomnę, że według nich „satyra nie może naruszać godności ludzkiej”, a układ pokarmowy taką godność narusza.

Możliwe jednak, że skoro godność papieża jest większa (w ogóle wszystko ma większe, bo to papież), więc też i bardziej wystaje. Dlatego też łatwiej o nią zahaczyć i niechcący potrącić.

Ale jedna dobra strona tego wszystkiego jest taka, że w końcu wiemy w co katolicy w Polsce wierzą. I bardzo dobrze. Jedna wiara, jeden kościół, jedna rzesza. I jeden urząd cenzury.

Martin Lechowicz



Źródło

Varyz

2013-08-22, 13:27
Widziałem skecz, ludzie się śmiali, a Giza mówił tylko prawdę. Papież ma układ pokarmowy, trawi, puszcza bąki i cóż.... sra także. Piwo dla Abelarda :)

maciek55

2013-08-22, 13:28
powiem wam jedno- jp2gmd

mazoke

2013-08-22, 13:32
maciek55 napisał/a:

powiem wam jedno- jp2gmd


za ten tekst powinienes dostac 4 murzynskie kutachy w dupe i to na raz.

maciek55

2013-08-22, 13:36
mazoke napisał/a:


za ten tekst powinienes dostac 4 murzynskie kutachy w dupe i to na raz.


Uechtacz

2013-08-22, 13:37
Jak rozumiem oskarżenie dowiodło, że pan papież nie sra i nie bączy?
Mam nadzieję, że powołano biegłego gastrologa, proktologa i, oczywiście, teologa.

Zastanawia mnie tylko, czy pan Ratzinger w momencie abdykacji zaczął pierdzieć i srać, czy też łaska niepokalanego pierdnięcia dana mu jest dożywotnio.

Syn

2013-08-22, 14:03
necroboss napisał/a:

Problem w tym, że zadeklarowanych katolików w Polsce jest ponad 90% (z 40mln ludzi to będzie jakieś 36mln), a na Komorowskiego zagłosowało coś ponad 2mln ludzi w drugiej turze. Jeżeli bierzemy pod uwagę ten stosunek, to te kary powinny być zamienione - Giza 3 lata w zawiasach, student 5000zł kary. I gówno mnie obchodzi, że prezydent reprezentuje nasz kraj. Papież reprezentuje setki milionów wiernych z całego świata, a humor na antykomor.pl był dokładnie na takim samym poziomie, jak stand-up Gizy.





Problem polega na tym, że te 90% zdeklarowanych katolików to nie jest prawdziwy odsetek. Ta liczba bierze się z listy ochrzczonych obywateli, a jestem pewien że 99% zdeklarowanych ateistów została ochrzczona i według kościoła dalej są zdeklarowanymi katolikami. Myślę, że w rzeczywistości prawdziwy odsetek nie przekracza 70%. To nadal więcej niż ilość ludzi, która na Komora głosowała, ale jednak mniej niż te "kosmiczne" 90%. Co ciekawe, nawet po apostazji wcale nie tak łatwo "wypisać" się z takich rejestrów, bo księża nie są do tego chętni (co nie dziwi). To jest sztuczne zawyżanie liczby wiernych.

necroboss

2013-08-22, 14:56
Syn napisał/a:


Problem polega na tym, że te 90% zdeklarowanych katolików to nie jest prawdziwy odsetek. Ta liczba bierze się z listy ochrzczonych obywateli, a jestem pewien że 99% zdeklarowanych ateistów została ochrzczona i według kościoła dalej są zdeklarowanymi katolikami. Myślę, że w rzeczywistości prawdziwy odsetek nie przekracza 70%. To nadal więcej niż ilość ludzi, która na Komora głosowała, ale jednak mniej niż te "kosmiczne" 90%. Co ciekawe, nawet po apostazji wcale nie tak łatwo "wypisać" się z takich rejestrów, bo księża nie są do tego chętni (co nie dziwi). To jest sztuczne zawyżanie liczby wiernych.



Może jest zawyżona, jednak co niedzielę jadąc do pracy na 9 (a jak sobie zaśpię to na 11)(tak, niektórzy muszą pracować w weekendy), widzę całe MARSZE z przeróżnych kościołów, wypchane parkingi i dosłowne pielgrzymki. Niedziela w niedzielę. Więc tych katolików jednak trochę jest. Chce również zauważyć, że antykatolickość jest modna tylko w młodych pokoleniach (też licznie do kościółka popierdzielających co niedziela), bo antyreligijne są media i wydaje się to fajnie, a z czasem przechodzi w obojętność. Z antyreligijności się wyrasta.

domat1

2013-08-22, 15:01
Tych prawdziwych katolików jest trochę poniżej 40 % - sprawdź statystyki kościelne, kilka lat temu robili badania w każdej parafii.
Reszta to osoby ochrzczone nie biorące czynnego udziału w życiu kościelnym.

Peter-Norivotset

2013-08-22, 15:09
Papież ch*j. Olaboga papieża obrażajo.
Fanatycy pie**oleni. Obyście byli ofiarą jakiegoś ludobójstwa, zobaczycie wtedy jak bardzo was kocha wasz pie**olony dżisys.

To...........sz

2013-08-22, 15:15
Sprawdzają czułość ludzi na wprowadzanie cenzury. Wiadomo, że w tym kraju najlepiej wyjechać, że ktoś jest antychrystem. Ludzie biją brawo, nawet nie zauważą kiedy nie będą mogli sobie żartować z biedronia albo grodzkiego. Wraca komuna panowie i panie, ostatnią deską ratunku jest możność do wolnej wypowiedzi. Jak widać, służby bezpieczeństwa już nad tym pracują. Pozbaw ludzi własnego zdania, wystrasz, że możesz być za to ukarany, oraz zmuś ich do pracy za byle gówno, żeby byli tylko bateryjkami dla rządzących. Ten kraj potrzebuje Breivika na wiejskiej.

Perturbator

2013-08-22, 15:26
Gdyby chcieli dowalić karę, to było by to 5 000 000. Jeśli chcieli podburzyć przeciw katolom, to dali 5000. I tyle. Nie dajmy się wkręcić.

KidekDynamitek

2013-08-22, 15:36
Widzę, że studenci politologii mają wakacje i nie próżnują.

Gonczor

2013-08-22, 16:38
fullbeskid napisał/a:

Jak Lechowicz jest dla ciebie autorytetem to moje gratulacje.



Nie, moimi autorytetami są Keynes i Marks.

Koleś porusza kwestię wolności słowa a widzę sprzeczki o to, ilu jest katolików i czy się z tego wyrasta.

re...........tt

2013-08-22, 17:43
Nie od dzisiaj wiadomo że KRRiT to banda zidiociałych moherów z ubiegłego tysiąclecia. Ludzie pokroju słuchaczy RM, Jarka K i innych oszołomów

sidian

2013-08-22, 20:35
Fanatyzm i cenzura... no cóż, Giza tylko się cieszy, bo przecież na tym zrobił karierę. 5000zł za sławę to niewielka cena. I dobrze, ch*j w dupę cenzorom.

necroboss napisał/a:

Nie mieszaj w dysputę lewacko-antykatolową ideologii libertarianizmu, który nakłada właśnie ogromny nacisk na demokrację, w której zawsze większość ma prawa, a mniejszość może co najwyżej całować stopy. Libertarianizm w praktyce? Geje chcą dzieci. Referendum. 80% ludzi przeciw. Geje nie mają prawa do głosu w tej sprawie na następne 20 lat, znikają z radia, telewizji itd. To jest libertarianizm.

[blablabla]



Ty weź idź choćby j***ną wikipedię przeczytaj, bo nie masz zielonego pojęcia, co to jest libertarianizm i z czym się go żre. Libertarianizm w ogóle nie zakłada konkretnego reżimu państwowego, z całą pewnością nie demokracji. Rządy autorytarne mogą być w każdym calu zgodne z ideą libertarianizmu, jeśli tylko kierują się zasadą pełnej wolności obywateli w granicach wyznaczonych wolnością pozostałych obywateli.

Jeśli już chcesz koniecznie spinać libertarian i demokrację, to chociaż wspomnij, że chodzi tu o demokrację liberalną, w której właśnie uznaną zasadą jest poszanowanie praw mniejszości przez większość, czyli w gruncie rzeczy republika. Dodatkowo twój przykład jest skrajnie ch*jowy, bo łamie zasadę libertarianizmu w każdym calu. Od kiedy to całe społeczeństwo ma głosować nad wewnętrzną sprawą jakiejś grupy obywateli, którzy chcą uregulować stosunki między sobą? Gdzie tu zachowanie zasady "wolność mojej pięści kończy się na wolności twojego nosa"?

Aż mi się przypomniał dowcip. Podstawię sobie Ciebie zamiast głównej bohaterki (która była, jak się zapewne domyślasz, blondynką):

- Ej, Necroboss, chodzi fama, że używasz słów, których nie rozumiesz.
- Ta? To powiedz famie, że jest głupia k***a i vice versa.