18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Latarnia ratuje kobietę

TT4 • 2016-12-01, 16:25
...przed śmiercią tudzież utratą nóg czy innym kalectwem. Kalisz.


pinochett

2016-12-01, 16:43
Jakby poszla dalej albo stanela w miejscu to by w ogole nie byla w strefie zagrozenia ale "kobiecy instynkt" podpowiedzial jej zeby sie cofnac prosto pod nadjezdzajace auto, i tylko slup ja uratowal. Jendo slowo "Kobieta".

Ronoaro

2016-12-01, 16:46
W czasie stresu kobieta zachowuje się całkowicie irracjonalnie. Zauważcie, że ona zamiast iść gdzie szła, cofnała się dokładnie pod koła auta. Gdyby nie latarnia to mielibyśmy mokrą plamę na życzenie czerownej debilki.

Aż przypomina mi się film w którym zainstalowali w windzie zamist podłogi ekrany i puszczali animację osuwajacej się podłogi- mężczyźni uciekali w stronę ostatnich kafelków, a kobiet wskakiwały w "przepaść". Tu mamy ten sam mechanizm.

BKKWK

2016-12-01, 16:48
pinochett napisał/a:

Jakby poszla dalej albo stanela w miejscu to by w ogole nie byla w strefie zagrozenia ale "kobiecy instynkt" podpowiedzial jej zeby sie cofnac prosto pod nadjezdzajace auto, i tylko slup ja uratowal. Jendo slowo "Kobieta".



To nie jest zachowanie typowe jedynie dla kobiet. Akurat to jest dobrze znany przypadek "ucieczki" w miejsce, z którego się przyszło, a gdzie jeszcze przed chwilą było bezpiecznie. Instynktownie wraca się do tego miejsca. Tak samo, gdy człowiekowi przydarzy się coś złego, automatycznie myśli o powrocie do domu. Oczywiście to inna skala i sytuacja, ale jednak.

Słyszałem o przypadku pożaru chyba pociągu w tunelu biegnącym pod górę. Większość ludzi zaczęła iść właśnie w górę, byle dalej od ognia, co było złym rozwiązaniem, bo udusili się z braku tlenu (cały dym szedł w górę). Tylko garstka osób, wbrew instynktowi, przeszła obok płomieni w dół i dzięki temu przeżyli.

Także instynkt ludzki działa czasem na szkodę człowieka, ale raczej nic na to nie poradzisz.

donkapusta

2016-12-01, 16:51
Nie do końca mogę się zgodzić z przedmówcami. Tu bardziej mamy do czynienia z "rykoszetem". Przewidywała, że auto pojedzie w miejsce skąd uciekła. Jak się przyjrzycie to widać, że kierowca czarnego auta albo siłą odbicia, albo skrętem zmienił nieco kierunek.
Ponadto nie mieliście nigdy sytuacji, że idąc pieszo z przeciwka idzie osoba, zarówno Ty jak i ta osoba próbujecie się minąć a dochodzi do śmiesznej sytuacji bo ty w lewo ona w lewo (twoje lewo), ty w prawo ona w prawo?

pinochett

2016-12-01, 16:52
BKKW, w TVN24 slyszalem, ze miala wszystko przemyslane i schowala sie sprytnie za slupem... haha :)

KillerLaugh

2016-12-01, 17:08
Ciekawe co ta ladacznica robiła pod latarnią? :krejzi: