To nie jest łańcuch a jakaś lina cumownicza, nie wiem ,
nie wiem , może holowali i się o coś zahaczyło
nie mogli tego zrzucić to pewnie któryś z madrych panów oficerów pokładowych razem z kapitankiem wpadli na pomysł na wysłałnie filipinczyka , żeby przeciał hol i bedzie po problemie