Wiecie co... Jak na ich warunki to chyba spoko gość się zachował. Krzywdy trwałej nie zrobił, za darmo też pewnie nie dostała. W świecie, gdzie za byle gówno poleją cię benzyną i powoli usmażą to facet jest prawdziwym gentelnanem. Nawet pilnował żeby trwałych śladów nie było.