to dziecko, więc jest spora szansa, że do okresu dojrzewania ślady będą znikome
Moja kuzynka, jak miała 6 lat bodajże, potknęła się i wpadła ręką do garnka z zupą (wieś, gotowanie na piecu, odstawianie na ziemię żeby było miejsce na resztę garów na piecu) Nie leżała jakoś w tym garnku, dosłownie tyle co wpadła i od razu została wyciągnięta , że tak powiem reflex matczyny. Do dziś ma blizny na całej ręce, jak od żywego ognia. A to była tylko zupa, tutaj mamy olej. Są szanse że blizny znikną, ale nie wiemy jak rozległe były poparzenia, równie dobrze może do końca życia wyglądać jak żona kozojebcy po "zdradzie" i bliskim kontakcie ze środkami żrącymi
Temu ojcu za kare powinni rozerwać odbyt wciskając w niego horse albo dragon dildo