Wyszło w czasie pewnej dyskusji że pewni sadyści wybierają sie w tym roku na Woodstock.
Może by tak jakieś skupisko urządzić na polu namiotowym? co wy na to?
czyli drobna zmiana- należało by stworzyć flagę co by było widać gdzie się spotkać- zawsze info przez woodstokowe radio zostaje na miejscu
jakimi środkami udajecię się? ja pewniak pociąg
hehe ja jade ze swoja ekipa mam nadzieje ze zdrobimy sadystyczny meeting :d wiec trzeba powymieniac sie numerami fona i zgadac na 1 godzine i miejsce i zdrowo zajebac