Jadę Polskim Busem nad morze. Nie mam słuchawek. Posłuchałbym, co tam ludzie ciekawego mają do powiedzenia, ale nikt nic nie mówi. Wszyscy śpią. Mijają godziny. W końcu jakiś młody człowiek blisko mnie odbiera telefon:
- No cześć, księżniczko.
- Słucham, księżniczko.
- No jadę, księżniczko.
- Będę, księżniczko.
- Tak.
- Tak, księżniczko.
- O której?
- Nie mogę, księżniczko.
- Nie mogę, księżniczko.
- Księżniczko...
- Posłuchaj, księżniczko...
- Księżniczko.
- Przepraszam, księżniczko.
- Przepraszam.
- Księżniczko...
- No pa pa, księżniczko.
Otoz pewnego razu wyszedlem do kumpla na piwko, bez swojej Pani czego nastepstwem jest jej telefon kontrolny. Nie pyta sie mnie co wtedy robie tylko opowiada co w pracy, jaka sukienke dzis zobaczyla itd. generalnie leje wode specjalnie zeby mnie wk***ic bo to ma byc kara za to ze wychodze bez Niej a wie ze sie nie rozlacze bo wtedy ona jebnie focha a ja strace cos na czym mi bedzie bardzo zalezalo po powrocie do domu. Wymyslilem wiec patent. Chwile z nia porozmawialem, dalem sie jej rozkrecic i odlozylem telefon na biurko. Uwierzcie mi lub nie ale przez bitych 10 minut terkotala do biurka a ja po tym czasie powiedzialem :
- yhm no to fajnie.
I kontynuowalem. Nie polapala sie, k***a, czaicie to? Po powrocie powiedzialem jej o tym i tak koniec koncow walilem gruche tej nocy za to usmialem sie do lez, ale musialem bo predzej czy pozniej po pijaku poruszylbym ten temat
Często jeżdżę polskim busem i powiem ci ze jechałem juz razem z łowcą piłkarskich talentów,który jest w drodze na rozmowę z Sebastianem Milą i Semirem Stiliciem,a j***ło od niego wódą i udawał że potrafi rozmawiać w języku ang. jeszcze innym razem z jakimś projektantem samochodów,bo z jego rozmowy telefonicznej którą prowadził usłyszałem że chce rozmawiać z Paganim,tak,od tych fur...problem tylko,że miał podarte na dupie spodnie i j***ło od niego brakiem higieny Tam różne aparaty się spotyka i myślę,że jeszcze lepszych ludzie widzieli. pzdr