Można? Można.
Dwa artykuły o naszym rodaku, który zgodnie z przepisami i zasadami polityki światowej założył księstwo pod Radomiem (sic!). Z ciekawostek:
- każdy może zostać obywatelem, wystarczy złożyć wniosek
- nie ma podatku dochodowego, ani Vat
- brak opłat administracyjnych
- można założyć w nim firmę (opłata rejestracyjna 2tys polskich zł.)
Zachęcam do lektury.
Formalnie jeżeli to wszystko ma zapięte na ostatni guzik od strony prawnej (tzn państwo się zrzekło tego kawałka ziemi i go unzało a z tego co koleś pisze to tak właśnie było) to tak, zrezkając się polskiego obywatelstwa i zostając obywatelem tego "państwa" i przenosząc tam działalność nie trzeba płacić podatków. Ale też z drugiej strony jak dostaniesz ataku wyrostka robaczkowego albo będziesz miał wypadek albo ktoś nie zapłaci ci faktury albo będziesz miał problemy na granicy (a na pewno będziesz miał) to powodzenia - zero szansy na ubezpieczenie zdrowotne więc 100% kosztów pobytu w szpitalu płacisz ze swojej kieszeni, zero pomocy prawnej ze strony ambasady, każda sprawa składana do polskiego sądu od razu oddalana jako "niewłaściwa miejscowo dla pozywającego". No i oczywiście TEORETYCZNIE "państwo" może być w każdej chwili najechane i zajęte przez jakichś bubków z sąsiedniej wsi i co wtedy zrobisz, wezwiesz k***a wojsko?
Ładnie, pięknie. Nic nie ma o przynależności tego państwa do UE i Schengen. Tak więc chętni do bycia obywatelami tego tworu będziecie siedzieć na dupach (bądź w łódkach) i prowadzić działalność TYLKO na jego terenie. Proponuję założenie działalności o profilu "przelewanie wody sprzed siebie, za siebie". Dodatkowo Polska może wprowadzić cła zaporowe na wwóz i wywóz towarów na teren owego państwa. Myślę też, że na enklawie w Polsce, mieszkańcy zaczną wkrótce mieszkać na górze śmieci, bo przecież Polska nie zamierza importować szamba i odpadów do siebie, prawda? A szkolnictwo? Służba zdrowia? Dostawy wody, prądu? Itd...itd... Utopia i łapanie frajerów, którzy wybecelują parę kawałków na lipne obywatelstwo.
No dobra spoko, tylko jeśli się pracuje w Polsce nie w tym księstwie to i tak się płaci podatek w Polsce... To samo z Vatem, tam nie ma, ale sklep niestety już na terytorium RP.
Poza śmiesznym posiadaniem obywatelstwa "Kabuto" i byciem poddanym "księcia Mieszka" nic się za te dwa koła nie zyskuje...
@up Masz rację w 100 %.
Na razie traktują wszyscy to księstwo jako śmiesznostkę. Jednak z czasem gdy ktoś połapie się że tracą z tego powodu kasę na podatkach to ich zniszczą. Obłożą cłami, obstawią strażą graniczną, nałożą embargo i się skończy kozaczenie. A poza tym jak traktować firmę która jest zarejestrowana w "koziej dupie". Faktury z tego państwa są gówno warte, jeśli nie mają EURO NIP....
Mentalność zwierzęcia. A sam nie jesteś w stanie sobie tego zapewnić?
bloodwar bo teraz jak rozumiem masz wszystko "za darmo" i nie płacisz? I mylisz się w kwestii płatności. Dla sądu nie ma znaczenia gdzie jest firma zarejestrowana, ma znaczenie miejsce "czynu" czyli zawarcia umowy i jej niedotrzymania.
To niech teraz coś mu się stanie. Ciekawe jak działa opieka medyczna w jego kraju. Polska pod żadnym pozorem ma mu nie pomagać!!! I ciekawe ile zarabia w tym 1- osobowym państwie- bo rozumiem, że żadne POLSKIE świadczenia typu 500+, emerytury, renty, inwalidzkie itd itp mu nie przysługują?
Zastanawiam się, czy kwestia podwójnego obywatelstwa nie rozwiązałaby wielu kłopotów. A firmę można przecież tylko tam zarejestrować wzorem wielu krezusów.
Niektórzy nie czają o co chodzi. Przenieść działalność to nie znaczy zmienić obywatelstwo. Służbę zdrowia można sobie opłacać indywidualnie, są również prywatne firmy oferujące tego typu usługi. Chodzi o uniknięcie obowiązkowej składki ZUS, której nigdy nie oczy nie zobaczę, oraz podatek dochodowy. Wyjazd za kolejną granicę równą się z dodatkową logistyką a to jest w miarę na miejscu.