Jak mam strzelać to będzie chodziło o Państwową Inspekcję Pracy droga gimbazo . Czyli nie pytać co to jest pipa a co to PIP.Bo na cholerę w pochwie krzesła ? Żarcik by pasował jeśli został wymyślony przez jednego z urzędników bo to takie właśnie złe osoby są...
Dowcip pochodzi z jakiegoś bootlega J. Kaczmarskiego z późnych lat 80-tych. Jest tam jego komentarz, że jak się na imprezie opowie ten dowcip i nikt się nie śmieje, to znaczy że nie warto już tam siedzieć i spokojnie można wyjść.