a jak nie pożyczysz to Ci kartę wpie**oli

wszystko oddają słowa "jest ch*jowo, ale stabilnie"

Ja pamiętam dobre czasy w latach 90 i tak do 2002 mniej więcej, potem to już tylko gorzej i gorzej, a lepiej już nie będzie.

Kryzys jest wtedy gdy jest gorzej jak było. Jest napewno, tyle w temacie.

Za tą wstawkę, to autor powinien zostać pół litra na łeb z najlepszą możliwą zagrychą (tudzież popitą - jak kto woli).

Gratuluję, dostajesz medal z ziemniaka za wzorową umiejętność zapamiętywania tekstów kabaretu RAK.

Jest różnica między biedą a kryzysem. W Polsce nie ma kryzysu tylko bieda.

h*je muje a nie bieda w każdym kraju są ludzie zarabiający więcej i ludzie zarabiający mniej problemy ze znalezieniem pracy zawsze były bo nie można stworzyć idealnej ilości miejsc pracy raz brakuje pracy raz brakuje ludzi do takowej a to że rząd nie potrafi przestać wydawać na siebie a zacząć na kraj no to przepraszam to jest wina tylko narodu że takiego wybrał a teraz nie ma jaj żeby tak zj***ny rząd usunąć

Dobrobyt był w 20-leciu międzywojennym.

Dobrobyt był w XVI w.

dobrze nie było ?? przed denominacją zł w 95 każdy zarabiał miliony heheh

Kryzys w Polsce rozpoczął się mniej więcej o 04.43 1 września 1939 i trwa do tej pory.

To ja się pytam kiedy w Polsce był dobrobyt.

do '89 roku. Ludzie mieli 8 godzinny dzień pracy, stabilizację socjalną i cieszyli się jak szczypiory z każdej zdobytej pierdółki.

Elita zginela, zastapily ja telewizyjne k***iszony
Politycy kosztem panstwa napychaja wlasne kabzy
Ksiazki zostaly zastapione grami i broszurkami reklamowymi
Edukacje zastapila polityczna poprawnosc;
Wlasne zdanie jest spostrzegane jako cos zlego
Mlodziez ambitne plany na przyszlosc zastapila planami na weekend
Pojecia takie jak honor, tradycja, duma stale sa zwalczane.

I wy sie k***a dziwicie ze jest bieda? Albo Polska sie obudzi albo czeka ja koniec w najblizszym stuleciu... Nie badzmy optymistyczni, w czasach zaborow udalo sie przetrwac m.in. dlatego ze ludzie stale kontynuowali (nawet kosztem wlasnej smierci) podtrzymywanie narodowych tradycji. A teraz? Nawet nie sa w stanie zadbac o siebie a co dopiero o kraj...