Wyjeżdżając na krucjatę, król Artur postanowił sprawić swej żonie pas cnoty.
Poszedł tedy do kowala, a ten zaoferował mu najnowszy krzyk mody - pas z gilotynką!
Kupił więc go Artur, żonie założył, kluczyk zabrał i pojechał na krucjatę. Wrócił po kilku latach, no i oczywiście zechciał sprawdzić, czy aby jego wierni rycerze nie okazali się wiarołomcami i nie próbowali uwieść jego pięknej Ginewry.
Ustawił ich w rzędzie i kazał spuścić spodnie. Król doznał szoku: 11 rycerzy miało równiutko przycięte ptaszki.
Z jednym wyjątkiem - Lancelot z dumą prezentował nienaruszone przyrodzenie.
Bo to gej.

Wyjeżdżając na krucjatę, król Artur postanowił sprawić swej żonie pas cnoty.
Poszedł tedy do kowala, a ten zaoferował mu najnowszy krzyk mody - pas z gilotynką!
Kupił więc go Artur, żonie założył, kluczyk zabrał i pojechał na krucjatę. Wrócił po kilku latach, no i oczywiście zechciał sprawdzić, czy aby jego wierni rycerze nie okazali się wiarołomcami i nie próbowali uwieść jego pięknej Ginewry.
Ustawił ich w rzędzie i kazał spuścić spodnie. Król doznał szoku: 11 rycerzy miało równiutko przycięte ptaszki.
Z jednym wyjątkiem - Lancelot z dumą prezentował nienaruszone przyrodzenie.
Bo to gej

Ok, to ile lat sobie dodałeś w profilu?

[ Komentarz dodany przez: yarzapp: 2010-10-02, 00:55 ]
A Ty ile?

@ungubungu widzę ze sie oralu nie praktykowało.

@up za to ty pewnie w buzi często miałeś

za dowcip piwko

@bogluto
Wydawało mi się, że takie zakończenie dowcipu będzie śmieszne... Ale dla Ciebie rybeńko też coś mam:

Wyjeżdżając na krucjatę, król Artur postanowił sprawić swej żonie pas cnoty.
Poszedł tedy do kowala, a ten zaoferował mu najnowszy krzyk mody - pas z gilotynką!
Kupił więc go Artur, żonie założył, kluczyk zabrał i pojechał na krucjatę. Wrócił po kilku latach, no i oczywiście zechciał sprawdzić, czy aby jego wierni rycerze nie okazali się wiarołomcami i nie próbowali uwieść jego pięknej Ginewry.
Ustawił ich w rzędzie i kazał spuścić spodnie. Król doznał szoku: 11 rycerzy miało równiutko przycięte ptaszki.
Z jednym wyjątkiem - Lancelot z dumą prezentował nienaruszone przyrodzenie.
Moi wspaniali rycerze okazali się bandą hołoty! Na nikogo nie można liczyć, nikomu nie można zaufać! Jeno Ty, wierny Lancelocie, mi się ostałeś... - biada Artur i spogląda wyczekująco na Lancelota, by ten coś powiedział.
- Nie ruszałem Twej żony, Panie. Mam swojego małego bogluto, który ssie po same kule.

Zadowolony?

heh, musialem 2x przeczytac

przecież ona mogła im zrobić po lodzie i byliby chłopacy zadowoleni a na dodatek zaoszczędzili by swoje kutachy

nie wydaje mi się, żeby ten pas obejmował kakao

A kto w pasie trzyma kakao? W zime to ja rozumiem, ale wnioskuje, że to nie była zima, bo wyjechał na krucjate.