18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Krowie wymię

ScudeR • 2015-04-08, 19:18
Miałem w LO kumpla, karnie przeniesionego z innego liceum. Powodem tego było to:

Ktoś przyniósł do szkoły wymię krowy (ma ojca masarza). Kumpel jedno z wymion wsadził w rozporek i wyszedł z WC na korytarz. Tam zobaczyły go dwie idące nauczycielki. Jedna z lekkim rumieńcem zwróciła mu uwagę, że zapomniał chyba o czymś. Na to kumpel wyjął z tylnej kieszeni nożyczki i ciaaaaaach!

Jedna nauczycielka zemdlała, druga uciekła z krzykiem, a jego wyrzucono ze szkoły :)

:orgazm:

W............R.

2015-04-08, 20:36
To nie jest fejk. Autorem pomysłu był mój dawny znajomy z podwórka, rzecz działa się w szkole podstawowej nr 333 na warszawskim Ursynowie, dostawcą wymiona był kolega z równoległej klasy, zamieszkały w miejscowości Opypy na drodze z Warszawy do Grodziska Mazowieckiego, a wykonawcą żartu mój kolega z klasy, pewien drugoroczniak, niejaki Sebastian, który był znany z cyrkowych pokazów w najbardziej niespodziewanych momentach.

Inny jego pokaz odbył się w 5 klasie podczas wycieczki szkolnej. Byliśmy zakwaterowani w ośrodku dla młodzieży. Większość klasy poszła na wycieczkę, a ci co nie chcieli, zostali w ośrodku, pod "opieką" olewającej wszystko nauczycielki, dla towarzystwa jednego tępego ch*ja, który miał ospę. Dzień mijał spokojnie, pod wieczór tępy ch*j z gorączki chciał się powiesić na rękawie koszuli, przy protestach niedorozwiniętego Konradka z klasy, natomiast wcześniej z naprzeciwległego pokoju rozległ się pisk koleżanki Marty, po którym rzeczony Sebastian wybiegł, zapinając rozporek i śmiejąc się do zadziwionej gawiedzi ze słowami: "Hyhyhy, ale nie zajdzie w ciążę, tylko raz jej wsadziłem!".

Jedyny błąd w historii jest taki, że kolega Sebastian nie wyleciał ze szkoły (rzecz działa się w 1990 r.), bo jego samotna matka była kochanką ubeka.

Goger

2015-04-08, 20:49
Stare, do wyrzucenia.

dancykziom

2015-04-08, 21:18
aż się kuwa zalogowałem żeby dać piwko

bloodwar

2015-04-08, 21:26
Historia zmyślona, podobnie jak ta z "zakleszczoną" parą która kochała się w kiblu i nagle ktoś wszedł i krzyknął, dziewczyna się zdenerwowała i "zamknęła" a gościu nie mógł wyjąc i ich na noszach przy całej szkole wynosili zakleszczonych i druga z nauczycielką która miała to samo ale z psem, ale czyta się fajnie :)

kadol7

2015-04-08, 22:05
ch*ja prawdy nie kolegę, stare jak świat opowiadanie z internetu ;) ciekawe jak z jego realizacją bo pomysł przedni.

Marian5

2015-04-08, 22:13
No faktycznie stare jak internet, na bashu chyba widziałem. Ale niezłe tak czy siak :P

Dodo2804

2015-04-08, 22:27
k***a ludzie, to jest historyjka-żart, a nie sprawozdanie z wycieczki, gdzie napisał, że to własne? Przecież wy sami piszecie żarciki o teściowych, gdy małżonkę prawnie będziecie mogli mieć za 5 lat...

Pierre d'Ollony

2015-04-08, 22:49
hudziel napisał/a:

A znacie misję na Marsa i misję ratunkową ?



No, przysięgam, że to się działo w moim akademiku :roll:

omgłomatkobosko

2015-04-09, 08:35
Ojciec mi to opowiadał, a przedtem jemu jego ojciec. Fake jak ch*j.

ScudeR

2015-04-09, 13:08
Cebula proszona jest o nie spinanie się, bo wam liście asymilacyjne zrobią się żółte :sparta: Oczywiście, że historia nie własna, znalazłem na necie, śmiechłem z tego i postanowiłem wstawić tu. Ot cały problem :)

Dodo2804 napisał/a:

k***a ludzie, to jest historyjka-żart, a nie sprawozdanie z wycieczki, gdzie napisał, że to własne? Przecież wy sami piszecie żarciki o teściowych, gdy małżonkę prawnie będziecie mogli mieć za 5 lat...



Dokładnie :) Masz piwo.

mistrzu110

2015-04-09, 20:24
Widziałem tą historie w CD-Action jakiś rok temu.