18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Krótki film o Toyocie

Anal_Intruder_69 • 2020-12-20, 10:12


Ciężko oceniać kierowcę nagrywającego, bo tutaj działał bardziej odruch niż trzeźwa ocena, ale chyba lepiej by było uciekać w prawą stronę.

Opis:
Cytat:

Z niewyjaśnionych powodów pojazd sprawcy zjeżdża ze swojego pasa, wjeżdża częściowo na chodnik, po czym wraca na jezdnię i zderza się czołowo z samochodem jadącym z przeciwnego kierunku.


Kutasiarz

2020-12-20, 10:55
Kierowca z kamerą sam zgłupiał i zachował się najgorzej jak mógł.

McQurwa

2020-12-20, 11:08
Muszę powiedzieć że chyba szach-mat. Gdyby nie uciekł na lewo, tylko odbił w prawą stronę, a toyota dalej by jechała chodnikiem, to by się tak samo zakończyło

Rebeliant

2020-12-20, 12:17
Teren zabudowany, a nagrywającemu się ABS włączył przy hamowaniu z 60-65km/h... czyli ma zapewne wyjątkowo ch*jowe, a może nawet łyse opony.

maki1981

2020-12-20, 12:35
Po nicku autora tematu, to bardziej bym się spodziewał, że mu w dupę wjedzie...

Pandemio-psychoza

2020-12-20, 12:55
Wg mnie sprawca celował w nagrywającego i trafił.
100% jego winy.

TRQPL

2020-12-20, 14:23
Auto toyota kierowca idiota

Rebeliant napisał/a:

Teren zabudowany, a nagrywającemu się ABS włączył przy hamowaniu z 60-65km/h... czyli ma zapewne wyjątkowo ch*jowe, a może nawet łyse opony.




Albo było ślisko dzbanie

szlovak

2020-12-20, 14:39
Uciekałbym w prawo, nagrywający p*zda, było dużo czasu na reakcję, zupełnie nie miał refleksu, było widać że toyota wraca na swój pas

jacob197

2020-12-20, 15:00
szlovak napisał/a:

Uciekałbym w prawo, nagrywający p*zda, było dużo czasu na reakcję, zupełnie nie miał refleksu, było widać że toyota wraca na swój pas



co było widać?
Przecież toyota zaczęła wracać na swój pas jak odległość między nimi była ok 20/25m. Przy takiej prędkości to już nie było opcji by cokolwiek zrobić. Zanim ty byś wykręcił to i tak byś już miał dzwona na aucie.
Było dużo czasu na reakcję? XD całe nagranie ma 6 sec, z czego połowa jest bez niczego - faktycznie Fch*j czasu by cokolwiek zrobić.

Takafura

2020-12-20, 15:58
jacob197 napisał/a:


Było dużo czasu na reakcję? XD całe nagranie ma 6 sec, z czego połowa jest bez niczego - faktycznie Fch*j czasu by cokolwiek zrobić.


Około 3 sekundy sprawca na chodniku, 4 sekunda wraca na swój pas, 5 sekunda jebnięcie.
W takich sytuacjach za mało czasu na analizę, działa się odruchowo. Mimo sporego doświadczenia też bym tak się zachował - najpierw zaskakujący pierwszy manewr, potem gwałtowny powrót. No, może bym mocniej hamował...


Morringam

2020-12-20, 16:01
Takafura napisał/a:

Około 3 sekundy sprawca na chodniku, 4 sekunda wraca na swój pas, 5 sekunda jebnięcie.
W takich sytuacjach za mało czasu na analizę, działa się odruchowo. Mimo sporego doświadczenia też bym tak się zachował - najpierw zaskakujący pierwszy manewr, potem gwałtowny powrót. No, może bym mocniej hamował...



mocniejsze hamowanie tez niekoniecznie by pomoglo, jest mokro temperatura w okolicach zera badz kilku stropni na plusie wiec nawet nowiutkie micheliny moglby nie pomoc xD

Takafura

2020-12-20, 16:28
Morringam napisał/a:

mocniejsze hamowanie tez niekoniecznie by pomoglo, jest mokro temperatura w okolicach zera badz kilku stropni na plusie wiec nawet nowiutkie micheliny moglby nie pomoc xD


Bardziej mi chodziło o rutynę i moje odruchy po przejechanym milionie kilometrów. Raczej bym mocno przyhamował i odbił też w lewo na czołówkę.

KebabRemover

2020-12-20, 17:31
Rebeliant napisał/a:

Teren zabudowany, a nagrywającemu się ABS włączył przy hamowaniu z 60-65km/h... czyli ma zapewne wyjątkowo ch*jowe, a może nawet łyse opony.



jak abs słychac jeszcze w 90-87 km/h a moze ma dobre hamulce ze sie wlaczyl?

wielimks07

2020-12-21, 08:28
Na nie jednym wypadku już byłem gdzie dwójka ludzi próbowała się wyminąć wzajemnie jedyne i logiczne rozwiązanie to nie ruszać kierownicą i wyhamować na prostych kołach to samo tyczy się zwierzyny nie jedna osoba chciała wyminąć sarenkę a potem dzwon w drzewo i trzeba wycinać