No i cóż wielkiego. U nas też cyganie kury kradną i co z tego? Nawet twierdzą że z kradzionej kury, lepiej rosół smakuje. Nie widzę żadnej różnicy, ni powodu do jakiejś afery. Takie tam mniejszościowe czy tam azjatyckie tradycje
PS: Cyganie też z Azji