Karolek się wk***ił i chciał wszystkim napie**olić - szczególnie rozjebatorowi, a ratownik SORu Karolka uspokajał. Wtem rozjebator wpadł w szał i nie pozwolił udzielić pomocy swojemu koledze. Nie dziękujcie za skrót wydarzeń
Mieszkałem w centrum Gdyni, na świętojańskiej, co tam sie odpie**alało w nocy to jest ch*j, 5 kopie 1 na przystanku, opie**alają mu kieszenie i sobie idą dalej spokojnie, koleś napie**ala swoją laskę i nic, w centrum miasta
takich historyjek było w ch*j, najlepiej po meczach arki gówno
Mieszkam w mały mieście 50 tysięcy, zdarzają się patologie. Noszę nóż, mam wyj***ne, bo nie będę tracił swoich kosztowności. Dwa razy musiał go użyć, mimo, że nie chciałem. Raz tylko machałem nożem przed nimi i sp***oliłem, raz zaatakowałem, jak mnie czterech młodszych chcieli skroić. Jeden dostał w rękę, drugiego machnąłem w dupę (bez skojarzeń gejuchy) jednak nie wiem czy dostał. Umiem trzymać nóż, ciężko mi go zabrać lub wytrącić. p*zdy uciekły po tym jak ich dziabnąłem. Jednak chciał bym mieć możliwość jakiejś większej obrony. Jednak przez sam nóż , boję się przy przeszukaniu przez policję.