Ja się nie dziwię, pierwszy wylosował " zardzewiały kozik" a drugi legendarną pałkę " Łamignat '' +5 do siły, +3 do zwinności ze stałym nałożonym czarem " zapał bojowy "

Ten pierwszy nie miał szans. Wczoraj wieczorem grałem w rewelacyjne BG III i mnie poniosło w komentarzu

Gość z pałą nie pozwolił skrócić dystansu i ładnie trzymał go na odległość tłukąc po łbie

Sztacheta a nie kij bejsbolowy .

„kontra kij bejsbolowy”
  
Brednie.
(dopisek regulaminowy: nie, nie kij bejsbolowy)
;>

Kamerzysta wykonał beznadziejnie swoje zadanie

Był jeden atak na skrócenie dystansu, ale pałka weszła wtedy pięknie w łeb. Widać że nie raz już tego używał

Kamerzysta wykonał beznadziejnie swoje zadanie

Tak też zauważyłem, że jeszcze jeden kij na łeb temu kamerzyście by się przydał.

Przecież to zwykła noga od krzesła a nie kij do baseballu.

k***a popłakałem się... Jak mu to wszystko weszło

Co się dziwić że psychol wyskoczył z kosą, a tamten bronił się kijem? Gorsze i niewytłumaczalne jest to, że jak broniący się pałką zaczął kontrolować zjeba! A koleś? Funfel zaczął go bronić? Napie*dolić powinien i tamtemu tą pałą!

Koleś na końcu
-idźcie się bić gdzieś indziej. I oddawać mi mój stołeczek

Ale mu zak***il i to dwa razy

Słaby nożownik, wystarczyło albo wychwycić ten kij, albo przyjąć cios zasłaniając się ręką i skrócić dystans, a najelpiej obalić.