Przychodzi facet do okulisty ściąga spodnie i wypina tyłek do lekarza.
- Chyba się pan pomylił, ja jestem okulistą!
Na to pacjent przerywając w pół słowa:
- Widzi Pan te włoski?
- Tak, ale o co chodzi
- A te brązowe kuleczki na końcu?
- No widzę, ale w czym rzecz?
- No więc jak je wyrywam to mi oczy łzawią.