Ja jestem za tym aby każdemu złapanemu złodziejowi wszczepić pod skórę czipa z lokalizatorem GPS, który przesyłałby dane do podobnej aplikacji. A i jakby taki złodziej się zbliżył na mniej niż 5 m do posiadacza tej aplikacji to załączałby się alarm dźwiękowy.
Ja jestem za tym aby każdemu złapanemu złodziejowi wszczepić pod skórę czipa z lokalizatorem GPS, który przesyłałby dane do podobnej aplikacji. A i jakby taki złodziej się zbliżył na mniej niż 5 m do posiadacza tej aplikacji to załączałby się alarm dźwiękowy.
Jakbym kogoś słyszałunikając w ten sposób niepotrzebnych zawirowań we własnej, nieskażonej ubóstwem egzystencji.
Całe szczęście ten dziwny projekt spotkał się w Ameryce z ogromną krytyką, która zmusiła autora Ghetto Tracker do zmiany nazwy na "Good Part of Town" (Dobra strona miasta).