Oczywiście, że jego sprawa, tylko że ludzie są nieświadomi tego co robią, zwłaszcza Ci skretynizowani przez napływ zachodniej mody na portale społecznościowe. Czasami wyrządzają krzywdę swojej rodzinie, nie zdając sobie z tego sprawy. Jakiś czas temu krążyło po necie (i sadisticu także) zdjęcie matki i jej dwóch dzieci którzy trzymają ją za cyca, o tytule "synowie podtrzymują mnie na duchu" czy coś w tym stylu. Śmieszne zdjęcie, pośmialiśmy się, ale pomyślałeś jak mocno z tego tytułu ucierpiały te dzieciaki? Nawet nie chodzi o wyśmianie ich na osiedlu, ale o to, że oni w końcu musieli (lub muszą, nie wiem dokładnie ile mają teraz lat) dorosnąć, znaleźć pracę, a ja osobiście nie dałbym żadnemu takiemu edypowi roboty, a tym bardziej nie widziałbym w kimś takim poważnego wspólnika do robienia interesów. To tylko jeden z przykładów. Przykładów kiedy 13 - 16 letnia skretyniała dziewczyna wrzucała zdjęcie którym mógłby na poważnie zainteresować się prokurator jest o wiele więcej, potem mogła żałować tych zdjęć, ale nic już nie zrobi, one będą krążyć w internecie aż do jego końca... Portale społecznościowe mogą być, ale ich twórcy nie powinni dawać ich użytkownikom tyle wolności (a tymbardziej podpowiadać im co mają dodać. Przykład: osobna tabelka "W związku" na facebooku) i ich treść powinna byc filtrowana, powinna istnieć pewna kultura portali społecznościowych, a nie, jak to ująłeś, kompletna kretynizacja. A już nawet nie wspominając o gromadzeniu przez portale informacji na temat ich użytkowników... Facebook wiedzie prym wśród tych portali, które sięgnęły dna.A co do drugiej części, jak ktoś chce sprzedawaćprywatność fejsowi czy mieć rodzinę na fejsie, nk, jego sprawa, ja nie mam i jestem zadowolony.
Dzieci które naoglądały się za dużo V for Vendetta myślą że przyczyniają się jakoś dla świata i wolności a boją się nawet nagrać swoj głos.