j***ny jak się zasapał i takie cepy jak na podwórkowej bójce Mniejszy mógł pobiegać w ringu i po dwóch minutach ten prosiak by sam padł ze zmęczenia.

Wygrał Bob Sapp największa p*zda w sportach walki... Niejeden z ulicy rozj***łby go na atomy pamiętam, że przy wzroście chyba 198cm miał 155kg wagi co kompletnie nie przekłada sie na umiejętności... Tlenu to on ma na 1 góra 2 zrywy... Zreszta co ja tam wiem nie interesuję się sportami i tylko wpie**alam nachosy

Teraz kręci kabzę robiąc z siebie pajaca na ringu.

Pamiętam jak Cro Cop wyj***ł mu kiedyś z piąchy w jape i złamał mu kość policzkową.

ciosy swiatowa ekstraklasa? przeciez jak zaden nie mysli o obronie to co siedziwic ze kazdy cep dochodzi

a to nie boks.... dziekune do widzenia.....

Bob Sapp (ten duży) to taki właśnie freak fighter. Coś jak Burneika. Generalnie miał robić show i przyciągać gapiów.

Hmmm... sędziemu?

w KSW 152 ma byc mega hit mianowicie Krzysiek Ibisz - Nejman , zbierajcie hajsy na pay per view

Walki murzynów od razu kojarzą mi się z jednym filmem.

Sapp żył i chyba jeszcze zyje z pajacowania na ringach ale czasami pokazywał jak jest niebezpieczny

Walka z Minotauro pokazała, że jak chce to potrafi

Komentarz Ruttena bezcenny

Bob kozak garda na wysokości brzucha i jazda

komin321, spróbuj ty walczyć finezyjnie z górą mięśni, której jedynym atutem jest siła i parcie do przodu. Ernesto Hoost moim zdaniem bardzo mądrze zaatakował nogi rywala - kilka low kicków i cały boks, który tak ci się podoba, można sobie w dupę wsadzić. Sory, ale sam boks na zawodach w formule K-1 nie daje rady. I jeszcze jedno - naucz się pisać, bo nie ma w języku polskim słowa ,,dziekune."

daje2zlote za wiekszgo

Ma cepa j***ny.

Dla mnie zawsze będzie przygłupem z filmu The Longest Yard.

To jest jakiś kiepski kabaret, a nie walka.