awarie ciężarówek na przejazdach, awarie sygnalizacji i grupa idiotów czekających na peronie tuż przy torach w czasie powodzi czy obfitych opadów śniegu. Nikt nie ginie, mimo, że kilku powinno. Szkoda czasu
Pociąg nie wybiera, a tu nawet najlepszym się może przydarzyć ...
Był piątek 13 lutego 2004 roku. Warunki pogodowe nie sprzyjały, widoczność była słaba. Z powodu zaniedbania dróżniczki na przejeździe kolejowym w Rzezawie (brak opuszczonych rogatek i nieuruchomienie sygnalizacji świetlnej) prowadzony przez Janusza Kuliga Fiat Stilo zderzył się z pociągiem pospiesznym „Ślązak” relacji Zielona Góra-Przemyśl. Mimo że po wyciągnięciu z auta kierowca rajdowy jeszcze żył, zmarł wkrótce potem z powodu odniesionych obrażeń. Od tego tragicznego wypadku minęło w tym roku 17 lat...
Bardzo fajny materiał. Lubię obserwować pociąg, to takie kojące. A jeśli przy okazji taki pociąg skasuje auto jakiegoś idioty to jeszcze lepiej - debil z samochodu czy tam tira ucieknie, ale straci swój automobil, którego i tak użytkować nie potrafił i by mógł komuś krzywdę zrobić, wbić się na drugi pas i zainicjować czołówkę. Pociągi są zajebiste.
A jeśli ktoś naskakuje na autora wstawki, że niby YouTube, albo, że mało sadystyczne, to niech ma i troszkę flaczków na kolację.
Każdy filmik ma średnio z 10 sekund. A pamiętacie jak Discovery i inne NG potrafiło zrobić godzinny program bazując na 3 takich filmikach? "I wtedy nastąpiło najgorsze!" i jeb, reklama. k***a, człowiek tracił godzinę żeby przyjąć informację dzisiaj trwającą 30 sekund.
podpis filmu z yt idioci za kierownicą ciężarówek...
pierwszy film - osuwisko gruntu na przejeżdżający pociąg, to kto tu jest idiotą? bo mi się wydaje że autor podpisu z yt
