A panienki specjalnie płacą aby im ktoś laserem poparzył skórę twarzy, bo to podobno ujędrnia czy coś tam. Lepiej zamówić płonącego drina. Przyjemne z pożytecznym.
Co za czasy k***a. Człowiek za młodego pił wódkę z pudełek po tictakach bo kielonkow w plenerze nie było. Teraz trzeba iść do baru i pić jakieś podpalone gówno przez słomkę, ustawione w jakąś zj***ną piramidkę bo cool. No i oczywiście nie można zapomnieć wrzucić tego na insta bo inaczej się nie liczy.