Ok. Skąd ja to znam. Jak miałem 16 lat wbił ojciec mojej dziewczyny na chatę. Buty w zęby i przez balkon. 1 piętro, ale stara kamienica, 2.85 plus coś stropu, żywopłot na dole i siatka 1.2m, bo sobie ogródki ci z parteru robili. Pani na dole miła, buta mi nawet oddała.