Czasem kiedy pytam moją matkę, czego mnie miało nauczyć napie**alanie kablem od żelazka kiedy miałem 5-6 lat, to się oburza i mówi: a wiesz jak ja dostawałam ? Generalnie mógłbym powiedzieć, że cywilizacyjnie świat poszedł do przodu bo nie ma już przyzwolenia na lanie dzieci, przynajmniej wśród zdrowej części społeczeństwa, gdyby nie fakt, że jednocześnie te same dzieci próbuje się uczyć o tym, że można się r*chać wszędzie i ze wszystkimi (LGBT).
A jak się r*chać chciało i nie było gumki, to się nie myślało...
Wiecie co jest najlepsze w tym wszystkim? Takie dzieci dorastają. Pamiętam kolegę z podstawówki. Wiecznie miał jakieś siniaki. Matka wzywana do szkoły nie przychodziła bo lepiej nie wyglądała. W końcu kumplowi żyłka pękła i spuścił ojcu wpie**ol(to już było w liceum) . Pamiętam jak zaprosił nas na mecz. Matka zrobiła nam kanapki a ojciec? Dostał w pysk jak sięgnął po jedną, w końcu tak wk***ił syna że musiał oglądać mecz zza drzwi. Nam aż było głupio ale takie życie sadysty jak dzieci dorosną. Potem kumpel wyjechał z matką do rajchu a ojciec zachlał się na śmierć.
0:26 ej cipę ci widać