Z jednej strony masz rację. Bez przesady. Ale z drugiej- dziecko widzi to inaczej i może przy takich zachowaniach ojca mieć prawdziwą traumę i nienawidzić swojego życia bo nie rozumie skali zachowań. Dla niego te klocki to może być cały świat.
Inna sprawa-nie wiemy co do tej pory stało się z jego odbytem